Rzymskokatolicka Parafia Św. Zygmunta w Słomczynie

 

Św. Zygmunt

 

 

 
Matka Boża Nieustającej Pomocy

Kiedy mnie spotka strapienie
    i opanuje mnie smutek,
      Kiedy będę upokorzony
    albo pokrzywdzony,
      Kiedy mnie Opatrzność Boska
    niepowodzeniem, albo ubóstwem nawiedzi,
      Kiedy stanę przed Synem Twoim,
    jako Sędzią moim
            Racz mi dopomóc, Matko
            Boża Nieustającej Pomocy!

  
O Matko Nieustającej Pomocy,
udziel mi tej łaski, abym zawsze wzywał Twego najpotężniejszego Imienia, gdyż Imię Twoje jest naszą obroną za życia i rękojmią zbawienia przy śmierci, O Maryjo przeczysta, Maryjo najsłodsza, spraw, aby odtąd Imię Twoje było oddechem mej duszy. O Pani moja, nie zwlekaj przybyć mi z pomocą ile razy Cię zawezwę. AMEN

 

 

Historia obrazu Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Parafii św. Zygmunta w Słomczynie.

 

Obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy, umieszczony w ołtarzu bocznym naszego kościoła,
jest wierną kopią greckiej Ikony, pochodzącej z Krety, którą w XIV w. Przywieźli do Rzymu uciekający przed Turkami chrześcijanie.

Został on namalowany w pracowni rzymskiego artysty Giovanni Berthardt w roku 1895.Powstał na desce cedrowej, przy zastosowaniu bizantyjskich technik malarskich. Namalowanie postaci Maryi i Dzieciątka Mistrz zlecił swoim uczniom, sam zaś wykonał podkład, złocenia oraz przeprowadził końcowy etap malowania postaci.

Prawdopodobnie ikona została wykonana na zamówienie Tekli Rutkowskiej, fundatorki Ołtarza Matki Bożej i Świętego Zygmunta oraz założycielki Bractwa Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Słomczynie.

Uroczysta intronizacja Obrazu miała miejsce prawdopodobnie w roku 1896, kiedy to zostały zakończone prace przy budowie ołtarza.
Od tego czasu rozwijał się w parafii kult Matki Bożej Nieustającej Pomocy.
Około 1965 roku dokonano uroczystej koronacji Obrazu. Niestety, Niestety latach 70. korony zostały skradzione, co spowodowało zanik kultu Matki Bożej Nieustającej Pomocy w parafii.

Dzięki pracom renowacyjnym podjętym przez obecnego proboszcza ks. Stefana Kotwińskiego, a prowadzonym przez konserwatora zabytków p. Manuelę Kornecką, obraz został przywrócony do dawnej świetności.