MATKA BOŻA CZĘSTOCHOWSKA: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneMATKA BOŻA NIEUSTAJĄCEJ POMOCYLOGO PORTALU

Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno

św. ZYGMUNT: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneśw. ZYGMUNT: XIX w., feretron, kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własne

DROGA KRZYŻOWA
św. Josemaría ESCRIVÁ (1902, Barbastro – 1975, Rzym)
źródło: Dzieła Josemaríi Escrivá

Stacje (linki bezpośrednie): I, II, III, IV, V, VI, VII, VIII, IX, X, XI, XII, XIII, XIV

inne rozważania
na naszym portalu: TUTAJ

WSTĘP

Panie mój i Boże mój,
pod pełnym miłości spojrzeniem naszej Matki
przygotowujemy się,
by towarzyszyć Ci na drodze boleści,
która stała się ceną naszego odkupienia.
Pragniemy cierpieć to wszystko, co Ty wycierpiałeś,
ofiarować Ci nasze biedne skruszone serca,
albowiem Ty, niewinny, masz umrzeć za nas,
choć tylko my jesteśmy winni.
Maryjo, Matko moja, Panno Bolesna,
dopomóż mi przeżyć na nowo te gorzkie godziny,
które Syn Twój chciał przecierpieć tu, na ziemi,
abyśmy my, uczynieni z garści gliny,
mogli żyć
In libertatem gloriae filiorum Dei
w wolności i chwale dzieci Bożych.

STACJA I: PAN JEZUS NA ŚMIERĆ SKAZANY (początek >> tutaj)

DROGA KRZYŻOWA, stacja I: kaplica Matki Bożej Częstochowskiej, Jasna Góra, Częstochowa; źródło: zasoby własneJuż minęła godzina dziesiąta rano. Proces dobiega końca. Brak przekonujących dowodów. Sędzia wie, że wrogowie Jezusa wydali Go z zawiści i próbuje absurdalnego wybiegu: każe wybierać między Barabaszem, złoczyńcą oskarżonym o kradzież i zabójstwo, a Jezusem, który zwie się Chrystusem. Tłum wybiera Barabasza.

Piłat woła:

Cóż więc mam uczynić z Jezusem?Mt 27,22

Wszyscy odpowiadają: — Na krzyż z Nim!

Sędzia nalega: — Cóż właściwie złego uczynił?

Lecz oni jeszcze głośniej krzyczą: — Na krzyż z Nim!

Piłat, przestraszony wzrastającym wzburzeniem, każe przynieść wody i obmywa swoje ręce na oczach tłumu mówiąc:

Nie jestem winny krwi tego Sprawiedliwego. To wasza rzeczMt 27,24.

I rozkazawszy Jezusa ubiczować, wydaje Go na ukrzyżowanie. Milkną nienawistne, opętane usta, Bóg wydaje się pokonany.

Jezus jest sam. Dalekie są dni, kiedy słowo Człowieka-Boga zapalało światło nadziei w sercach. Odeszły szeregi chorych, którzy odzyskali zdrowie. Przebrzmiały triumfalne okrzyki Jerozolimy witające Pana przybywającego na łagodnym osiołku.

O, gdybyż ludzie w inny sposób odpowiedzieli na miłość Bożą!
Gdybyśmy — ty i ja — rozpoznali Dzień Pański!

Rozważanie

  • Jezus modli się w Ogrójcu: Pater miMt 26,39, Abba, Pater!Mk 14,36.
  • Bóg jest moim Ojcem, także wtedy, kiedy zsyła na mnie cierpienie. Czule mnie kocha, nawet wtedy, gdy rani. Jezus cierpi, aby wypełnić wolę Ojca… A ja, który chcę wypełnić najświętszą wolę Boga, idąc śladami Mistrza, czyż mogę narzekać, jeśli cierpienie jest towarzyszem mojej drogi?
  • Cierpienie będzie pewnym znakiem mego przyjęcia na syna, gdyż Bóg traktuje mnie tak samo jak swego Boskiego Syna. Mogę przeto jak On jęczeć i płakać sam w moim Getsemani, ale — powalony na ziemię, uznając własną nicość — wzniosę aż do Boga okrzyk wychodzący z głębi mej duszy: Pater mi, Abba, Pater, … Fiat! (Ojcze mój, Abba, Ojcze… niech się stanie!).
  • Pojmanie … venit hora: ecce Filius hominis tradetur in manus peccatorum (… Przyszła godzina: oto Syn Człowieczy będzie wydany w ręce grzesznikówMk 14,41
  • Czyżby człowiek grzeszny miał swoją godzinę? Tak, ale Bóg ma swoją wieczność!…
  • Jezus w więzach! Powrozy, którymi On dobrowolnie pozwolił się związać, zwiążcie i mnie, i sprawcie, bym cierpiał z moim Panem, ażeby upokorzyć śmiertelne ciało. Albowiem — nie ma półśrodków — albo ja je unicestwię, albo ono mnie upodli. Lepiej być niewolnikiem mojego Boga, niż niewolnikiem mojego ciała.
  • Podczas symulowanego procesu Jezus milczy. Jezus autem tacebatMt 26,63.
  • Później odpowiada na pytania Kajfasza i Piłata… Nie skieruje ani słowa do rozwiązłego i zmysłowego Herodapor. Łk 23,9: Grzech rozwiązłości tak znieprawia człowieka, że nie dosłyszy on nawet głosu Zbawiciela.
  • Jeśli w tak wielu środowiskach stawiają opór prawdzie, milcz i módl się, umartwiaj się… i ufaj. Bo także w duszach, które wydają się stracone, pozostaje, aż do końca, zdolność powrotu do umiłowania Boga.
  • Zaraz zostanie ogłoszony wyrok.
  • Na ironiczną uwagę Piłata: — Ecce rex vester! (Oto król wasz!J 19,14), najwyżsi kapłani odpowiadają z wściekłością: Poza Cezarem nie mamy króla!J 19,15.
  • Panie! Gdzie są Twoi przyjaciele? Gdzie Twoi poddani? Porzucili Cię wszyscy.
  • I to porzucenie trwa już dwadzieścia stuleci… Wszyscy uciekamy od Krzyża, od Twojego Świętego Krzyża.
  • Krew, udręka, samotność i nieugaszone pragnienie dusz stanowią Twój królewski orszak.
  • Ecce homo!J 19,5. Serce się ściska, gdy kontempluje Najświętsze Człowieczeństwo Pana, które stało się jedną raną.
  • A gdy ktoś zapyta: — Cóż to za rany masz na twoim ciele? Wówczas odpowie: Tak mnie pobito w domu moich najmilszychZa 13,6.
  • Spójrz na Jezusa. Każda rana jest wyrzutem; każdy ślad po batogu — napomnieniem, by wzbudzić żal za twoje i moje grzechy.

STACJA II: PAN JEZUS BIERZE KRZYŻ NA RAMIONA SWOJE (początek >> tutaj)

DROGA KRZYŻOWA, stacja II: kaplica Matki Bożej Częstochowskiej, Jasna Góra, Częstochowa; źródło: zasoby własnePoza miastem, na północny zachód od Jerozolimy, jest wzniesienie, które po aramejsku zwie się Golgota, po łacinie locus Calvariaemiejsce Czaszki albo Kalwaria.

Jezus oddaje się bezbronny w ręce katów. Nic nie zostaje Mu oszczędzone: na Jego ramiona spada ciężar hańbiącego krzyża. Ale Krzyż stanie się dzięki miłości tronem Jego majestatu.

Mieszkańcy Jerozolimy i obcy, przybyli tu z okazji Paschy, tłumnie zalegają ulice miasta, aby zobaczyć przechodzącego Jezusa Nazarejczyka, Króla żydowskiego. Słychać hałas i krzyki, od czasu do czasu zalega cisza. Pewnie wtedy Jezus zatrzymuje na kimś swój wzrok:

Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladujeMt 16,24.

Z jaką miłością Jezus obejmuje drzewo, które Mu śmierć przyniesie!

Czyż nie jest prawdą, że kiedy przestajesz bać się Krzyża, tego, co ludzie nazywają krzyżem, kiedy przysposobisz swoją wolę, by zaakceptować wolę Bożą, jesteś szczęśliwy i nikną wszelkie troski, cierpienia fizyczne czy duchowe?

Prawdziwie lekki i godny miłości jest Krzyż Jezusa. Tam ból się nie liczy, jedynie radość, że jest się współodkupicielem z Nim.

Rozważanie

  • Z wolna formuje się pochód…
  • Jezus, wyszydzony, jest obiektem kpin dla tych, co Go otaczają. Właśnie On — który przeszedł przez świat dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkichpor. Dz 10,38.
  • Dobrego Nauczyciela, Jezusa, Tego, który wyszedł naprzeciw nam, gdy byliśmy jeszcze daleko, prowadzą na miejsce stracenia.
  • Przygotowano orszak, długą procesję, jakby na jakieś święto. Sędziowie chcą zasmakować zwycięstwa, gotując męczarnię długą i bezlitosną.
  • Śmierć Jezusa nie będzie tylko momentem… Dano Mu czas, aby Jego cierpienie i Jego miłość utożsamiły się z Wolą Boga, najbardziej godną umiłowania. Ut facerem voluntatem tuam, Deus meus, volui, et legem tuam in medio cordis mei: Jest moją radością, mój Boże, czynić Twoją wolę, a Prawo Twoje mieszka w moim wnętrzuPs 39,9.
  • Im bardziej będziesz Chrystusowy, tym więcej będziesz miał łaski, by skutecznie działać na ziemi i być szczęśliwy w wieczności.
  • Ale musisz podjąć decyzję, że pójdziesz drogą poświęceń. Krzyż na ramionach, uśmiech na ustach i światło w duszy.
  • Słyszysz odzywający się w tobie głos: „jak ciąży to brzemię, które przyjąłeś dobrowolnie!…” To głos diabła; ciężar twojej…pychy.
  • Proś Pana o pokorę, a również ty zrozumiesz słowa Jezusa: jugum enim meum suave est, et onus meum leve, co lubię swobodnie tak tłumaczyć: jarzmo moje jest wolnością, moje jarzmo jest miłością, moje jarzmo jest jednością, moje jarzmo jest życiem, moje jarzmo jest skutecznościąMt 11,30.
  • Wokół siebie odczuwasz atmosferę lęku przed Krzyżem, przed Krzyżem Pańskim.
  • Krzyżem zaczęto nazywać już wszystkie rzeczy niemiłe, jakie przytrafiają się w życiu. Nie potrafimy przeżywać ich już w postawie dzieci Bożych, w perspektywie nadprzyrodzonej. Dochodzi do tego, że usuwa się krzyże ustawiane wzdłuż dróg przez naszych przodków!
  • Poprzez Mękę Chrystusa przestał być symbolem kary, stał się znakiem zwycięstwa. Krzyż jest godłem Odkupiciela: in quo est salus, vita et resurrectio nostra: w nim jest nasze zbawienie, nasze życie i zmartwychwstanie nasze.

STACJA III: JEZUS UPADA POD KRZYŻEM (początek >> tutaj)

DROGA KRZYŻOWA, stacja III: kaplica Matki Bożej Częstochowskiej, Jasna Góra, Częstochowa; źródło: zasoby własneKrzyż rani, swym ciężarem ściera coraz bardziej ramiona Pana Jezusa.

Tłum gęstnieje, jak potok występujący z brzegów zalewa ulice Jerozolimy. Legioniści z trudnością utrzymują w ryzach podniecone pospólstwo.

Osłabione ciało Jezusa już chwieje się pod ciężkim brzemieniem Krzyża. A z Serca przepełnionego miłością zaledwie nikły strumień życia dochodzi do zranionych członków ciała.

Pan Jezus widzi z prawej i lewej strony tłum, który porusza się jak trzoda bez pasterza. Mógłby zawołać każdego z osobna jego własnym imieniem, także każdego z nas. Są tu ci, których nakarmił cudownie chlebem i rybami, są uzdrowieni, są też ci, których nauczał nad brzegiem jeziora, na górze i w portykach świątyni.

Ostry ból przeszywa duszę Jezusa i Pan upada wyczerpany na ziemię.

Ty i ja nie możemy nic powiedzieć: lecz teraz wiemy, dlaczego Krzyż Jezusa tak bardzo jest ciężki. I opłakujemy naszą nędzę, a także straszną niewdzięczność ludzkiego serca. W głębi duszy rodzi się akt prawdziwej skruchy, który wyciąga nas z grzesznego poniżenia. Pan Jezus upadł po to, abyśmy podnieśli się: tym razem — i zawsze od nowa.

Rozważanie

  • Jesteś smutny? Czy dlatego, żeś upadł w tej małej potyczce?
  • Nie smuć się! Raduj! Ponieważ w następnej, z łaską Bożą i z twoją obecną pokorą, na pewno zwyciężysz!
  • Jak długo trwa walka duchowa, walka ascetyczna, istnieje życie wewnętrzne.
  • Pan Jezus tego właśnie od nas chce: woli miłowania Go czynem w małych rzeczach, codzienności.
  • Jeśli zwyciężysz w małym, zwyciężysz i w wielkim.
  • Ten człowiek umiera… Nic więcej nie można zrobić”.
  • Działo się to przed laty w jednym ze szpitali Madrytu. Umierający, Cygan, gdy po spowiedzi kapłan podał mu swój krzyżyk do ucałowania, zaczął głośno krzyczeć:
  • Tymi nieczystymi ustami nie mogę całować Pana!
  • I nie było sposobu, by go uspokoić.
  • Ależ za chwilę obejmiesz Go i ucałujesz w Niebie!
  • …Czy widziałeś kiedy bardziej przejmujący, piękniejszy sposób okazywania skruchy?
  • Mówisz, a nie słuchają ciebie. A jeśli słuchają, to nie rozumieją. Jesteś niezrozumiany!…
  • Zgoda. Lecz żeby twój krzyż był odbiciem Krzyża Chrystusowego, musisz pracować dalej właśnie tak, chociaż się z tobą nie liczą. Kiedyś inni cię zrozumieją.
  • Jak wielu na skutek pychy i nieopanowania nad wyobraźnią wstępuje na kalwarie, które nie są Chrystusowe!
  • Krzyż, który masz dźwigać, to Krzyż Boży. Odrzuć zdecydowanie każdy krzyż tylko ludzki. A jeśli już wpadłeś w taką pułapkę, natychmiast się z tego wyplącz! Wystarczy, abyś pomyślał, że On cierpiał nieskończenie więcej z miłości ku nam.

STACJA IV: JEZUS SPOTYKA MATKĘ BOLESNĄ (początek >> tutaj)

DROGA KRZYŻOWA, stacja IV: kaplica Matki Bożej Częstochowskiej, Jasna Góra, Częstochowa; źródło: zasoby własneZaledwie Jezus podniósł się z pierwszego upadku, ujrzał swoją Najświętszą Matkę na poboczu drogi, którą przechodził.

Z niezmierną miłością Maryja patrzy na Jezusa, a Jezus patrzy na Maryję, ich spojrzenie się spotyka i każde z dwóch serc własny ból przelewa w drugie. Dusza Maryi zanurzona jest w goryczy, w goryczy Jezusowej.

Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się, patrzcie, czy jest boleść podobna do tej, co mnie przytłaczaLm 1,12.

Ale nikt tego nie zauważa, nikt nie spostrzega, tylko Jezus.

Wypełniło się proroctwo Symeona: Twoją duszę miecz przeniknieŁk 2,35.

W mrocznej samotności Męki Najświętsza Nasza Pani ofiaruje swojemu Synowi balsam czułości, zjednoczenia, wierności — „tak” powiedziane woli Bożej.

Wspomagani przez Maryję również i my, ty i ja, chcemy pocieszyć Jezusa, przyjmując zawsze i we wszystkim Wolę Jego Ojca, naszego Ojca.

Tylko w ten sposób odczujemy słodycz Krzyża Chrystusowego i obejmiemy go siłą Miłości, niosąc w triumfie po wszystkich drogach świata.

Rozważanie

  • Gdzież jest człowiek, zdolny powstrzymać łzy, gdy mu stanie przed oczyma ta cierpiąca Matka bez skazy?
  • Oto Jej Syn poraniony, a my daleko, tchórzliwi, sprzeciwiający się woli Bożej.
  • Matko i Pani moja, naucz mnie wypowiadać moje „tak”, które jak Twoje utożsami się z wołaniem Jezusa do Ojca: non mea voluntasŁk 22,42. Niech się spełnia nie moja wola, lecz Boża.
  • Ile nikczemności! Ile znieważeń Boga! Moich, twoich, całej ludzkości.
  • Et in peccatis concepit me mater mea!Ps 51,7W grzechu poczęła mnie matka. Urodziłem się, jak wszyscy ludzie, splamiony winą prarodziców. A potem… moje osobiste grzechy: bunty myśli, woli, czynu.
  • Aby oczyścić nas z tych grzechów, Jezus chciał się upokorzyć i przyjąć postać sługiFlp 2,7. Stał się człowiekiem w niepokalanym łonie Najświętszej Maryi Panny, Matki swojej, Matki twojej i mojej. Przeżył lat trzydzieści w ukryciu, pracując jako jeden z wielu obok Józefa. Nauczał. Czynił cuda… A my odpłacamy Mu Krzyżem.
  • Czy potrzebujesz innych jeszcze motywów do twej skruchy?
  • Jezus oczekiwał tego spotkania ze swą Matką.
  • Ileż wspomnień z dzieciństwa! Betlejem, daleki Egipt, wioska Nazaret. Również i teraz pragnie Ją mieć przy sobie na Kalwarii.
  • Potrzebujemy Jej!… Gdy ciemnej nocy małe dziecko czuje lęk, woła:  Mamo!
  • Ja też powinienem wołać wciąż w sercu: Matko! Matko moja, nie opuszczaj mnie!
  • Trzeba przejść jeszcze kawałek drogi, aby zdać się bez reszty na Wolę Bożą.
  • Jeśli jeszcze nie doszedłeś tak daleko, nie zamartwiaj się, zmagaj się dalej. Nadejdzie dzień, kiedy nie będziesz widział innej drogi jak tylko Jego — Jezusa — i Jego Najświętszą Matkę, i nadprzyrodzone łaski, jakie nam Mistrz pozostawił.
  • Jeśli jesteśmy ludźmi wiary, to wydarzeniom ziemskim przyznamy tylko względną wagę, tak jak to czynili święci.
  • Pan Jezus i Jego Matka nie opuszczą nas, a ilekroć będzie trzeba, będą przy nas, by pokojem i ufnością napełnić serce tych, którzy należą do Nich.

STACJA V: CYRENEJCZYK POMAGA NIEŚĆ KRZYŻ JEZUSOWI (początek >> tutaj)

DROGA KRZYŻOWA, stacja V: kaplica Matki Bożej Częstochowskiej, Jasna Góra, Częstochowa; źródło: zasoby własneJezus jest wyczerpany. Jego krok staje się coraz wolniejszy, a żołdacy chcą przyspieszyć koniec. I tak oto, kiedy wychodzą z miasta przez bramę zwaną Sądowniczą, zatrzymują człowieka zwanego Szymonem z Cyreny, ojca Aleksandra i Rufusa, który wracał z pola, i przymuszają go do niesienia krzyża JezusowegoMk 15,21.

Pomoc Szymona niewiele znaczy w całości Męki. Ale Jezusowi wystarczy uśmiech, słowo, gest, trochę miłości, by obficie obdarzyć łaską duszę przyjaciela. Po latach synowie Szymona, już chrześcijanie, będą znani i szanowani między współwyznawcami. To wszystko zaczęło się od niespodziewanego spotkania z Krzyżem.

Przystępny byłem dla tych, co o Mnie nie dbali, tym, którzy Mnie nie szukali, dałem się znaleźćIz 65,1.

Nieraz Krzyż zjawia się nagle przed nami, chociaż go nie szukamy: to Chrystus pyta o nas. I choć serce się przed tym Krzyżem wzdraga — bo nie oczekiwany, tym bardziej wydaje się posępny — nie dawaj swemu sercu pocieszenia Lecz kiedy będzie go żądało, powiedz mu — pełen szlachetnego współczucia — cicho, jakby w zaufaniu: Serce me, serce, na Krzyż, na Krzyż!

Rozważanie

  • Czy chcesz wiedzieć, w jaki sposób okazać wdzięczność Panu Jezusowi za wszystko, co dla nas uczynił?… Miłością! Innej drogi nie ma.
  • Za miłość płaci się miłością. Ale pewność. że naprawdę miłujesz, da ci tylko ofiara. A więc odwagi! Zaprzyj się samego siebie i weź swój Krzyż. Wtedy możesz być pewny, że odpłacasz miłością za Miłość.
  • Nie jest za późno i nie wszystko jest stracone…
  • Chociaż tak by się zdawało. Chociażby tysiące głosów złowróżbnych powtarzało ci to. Chociażby cię otaczały szydercze i niedowierzające spojrzenia…
  • Przyszedł właściwy czas, by wziąć na siebie Krzyż: Odkupienie dokonuje się nadal — teraz! — a Jezus potrzebuje wielu Cyrenejczyków.
  • Serce szlachetne nie cofa się przed ofiarą, gdy chodzi o szczęście umiłowanej osoby.
  • Ktoś wielkoduszny, by ulżyć cierpiącemu obliczu przezwycięża opór i poświęca się bez zastrzeżeń… A czyż Bóg mniej jest wart od człowieka, który jest ciałem i powstał z prochu ziemi?
  • Naucz się poskramiać swoje kaprysy. Zaakceptuj przeciwności bez wyolbrzymiania ich, bez robienia scen, bez… histerii. A Krzyż Jezusa uczynisz lżejszym.
  • Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama. Albowiem Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęłoŁk 19,9-10.
  • Zacheusz, Szymon z Cyreny, Dyzma, rzymski setnik…
  • Teraz wiesz, dlaczego Pan Jezus szukał ciebie. Podziękuj Mu!… Ale opere et veritate, czynem i prawdą.
  • W jaki sposób ukochać naprawdę Święty Krzyż Jezusa?…
  • Pragnąc go!… Proś Pana Jezusa o siłę, by przeniknął wszystkie serca, jak świat długi i szeroki! A potem… ofiaruj Mu z radością zadośćuczynienie. Staraj się kochać Go każdym uderzeniem twego serca, w imieniu tych wszystkich, które Go jeszcze nie kochają.

STACJA VI: WERONIKA OCIERA TWARZ JEZUSOWI (początek >> tutaj)

DROGA KRZYŻOWA, stacja VI: kaplica Matki Bożej Częstochowskiej, Jasna Góra, Częstochowa; źródło: zasoby własneNie miał On wdzięku ani też blasku, aby na Niego popatrzeć, ani wyglądu, by się nam podobał. Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, Mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nicIz 53,2-3.

Oto Ten, który przechodzi obok, jest Synem Bożym, zapamiętałym… w Miłości! Pewna kobieta, imieniem Weronika, przepycha się przez tłum, niesie złożone lniane płótno, którym nabożnie ociera twarz Jezusa. Pan zostawia odbicie swego Świętego Oblicza na trzech częściach chusty.

Ukochane oblicze Jezusa, uśmiechające się kiedyś do dzieci i chwalebnie przemienione na górze Tabor, jest teraz jakby przesłonięte bólem. Ale ten ból jest naszym oczyszczeniem, pot i krew, które zniekształcają i zamazują Jego rysy, oczyszczają nas.

Panie Jezu, spraw, ażebym się zdecydował zerwać — poprzez pokutę — tę wstrętną maskę, którą uformowałem sam sobie z moich nędz… Wtedy i tylko wtedy, idąc drogą kontemplacji i zadośćuczynienia, stopniowo i wiernie odtworzymy w naszym życiu główne rysy Twojego życia. Będziemy coraz bardziej upodabniać się do Ciebie.

Staniemy się drugimi Chrystusami, samym Chrystusem, ipse Christus.

Rozważanie

  • Nasze grzechy były przyczyną Męki:
  • owych tortur, które zniekształciły najmilsze oblicze Jezusa, perfectus Deus, perfectus homo (prawdziwego Boga i prawdziwego Człowieka). Także i teraz nasze nędze przeszkadzają nam kontemplować Pana, przesłaniając i zniekształcając Jego postać.
  • Kiedy wzrok się mąci, kiedy oczy zachodzą mgłą, powinniśmy zwrócić się w stronę światła. Chrystus powiedział: Ego sum lux mundiJ 8,12, Ja jestem światłością świata. I dodał: Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia.
  • Szukaj często bliskości Najświętszego Człowieczeństwa Jezusa…
  • A Jezus umieści w duszy twojej nienasycony głód, niepowstrzymane pragnienie oglądania Jego Oblicza.
  • W tym stanie tęsknoty, której nie sposób uśmierzyć na tej ziemi, znajdziesz nieraz pociechę dla siebie.
  • Święty Piotr pisze:
  • za pośrednictwem Jezusa Chrystusa zostały nam przez Boga udzielone drogocenne i największe obietnice, abyście się przez nie stali uczestnikami Boskiej natury2 P 1,4.
  • To nasze ubóstwienie nie oznacza, że przestajemy być istotami ludzkimi… Pozostaniemy ludźmi, tak, ale ludźmi pełnymi wstrętu do grzechu ciężkiego, ludźmi, którzy brzydzą się też grzechami powszednimi, ludźmi, którzy choć doświadczają codziennie swojej słabości również dobrze wiedzą o Bożej mocy.
  • Tak więc nic ni e zdoła nas powstrzymać: ani wzgląd ludzki, ani namiętności, ani ciało, które się buntuje, bo nie jesteśmy czyści, ani pycha, ani… samotność.
  • Chrześcijanin nigdy nie jest sam. Jeśli czujesz się opuszczony, to dlatego, że nie chcesz spojrzeć na Chrystusa, który przechodzi tak blisko ciebie… może z Krzyżem.
  • Ut in gratiarum semper actione maneamus!Obyśmy zawsze trwali w dziękczynieniu!
  • Boże mój, dzięki, dziękuję za wszystko: za przeciwności, za to, czego nie rozumiem, za to, co sprawia mi cierpienie.
  • Ciosy młota i dłuta są konieczne, aby usunąć z bloku marmuru to, co jest zbyteczne dla powstającego posągu. W ten sposób Bóg rzeźbi w duszach obraz swego Syna! Dziękuj Bogu za tę Jego miłość!
  • Jeśli my, chrześcijanie, czujemy się nieszczęśliwi, to dlatego, że życiu nie nadajemy pełnego, Bożego sensu.
  • Chociaż ręka czuje ukłucia kolców, oczy dostrzegają bukiet przepięknych, pachnących róż.

STACJA VII: JEZUS UPADA PO RAZ DRUGI (początek >> tutaj)

DROGA KRZYŻOWA, stacja VII: kaplica Matki Bożej Częstochowskiej, Jasna Góra, Częstochowa; źródło: zasoby własneTuż za murami miasta Jezus słania się znowu z wyczerpania. Jezus upada po raz drugi wśród krzyków tłumu i popychania żołnierzy.

Słabość ciała i gorycz duszy spowodowały ponowny upadek Jezusa. Wszystkie grzechy ludzkie — także moje — ciążą na Jego Najświętszym Człowieczeństwie.

On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści, a myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego. Lecz On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowieIz 53,4-5.

Jezus omdlewa, ale Jego upadek nas podnosi, Jego śmierć nas wskrzesza.

Na naszą skłonność powracania do zła Jezus odpowiada nieustanną gotowością odkupienia, obfitością przebaczenia. I ażeby nikt z nas nie uległ rozpaczy, ponownie z największym wysiłkiem wstaje obejmując Krzyż.

Oby nasze potknięcia i porażki nie oddzieliły nas nigdy od Niego. Jak słabe dziecko rzuca się skruszone w mocne ramiona swego ojca, tak ty i ja uchwyćmy się jarzma Jezusa. Tylko taka skrucha i taka pokora przekształcą naszą ludzką słabość w Bożą moc.

Rozważanie

  • Jezus upada pod ciężarem drzewa… My — ponieważ pociągają nas rzeczy ziemskie.
  • Jezus woli upaść niż porzucić Krzyż. W ten s posób Chrystus leczy obojętność, która nas powala.
  • Skąd twoje załamanie?
  • Czy z powodu twoich nędz? Czy z powodu powtarzających się porażek? Czy z powodu chwili upadku, tak wielkiego upadku, żeś się go nigdy nie spodziewał?
  • Bądź szczery. Otwórz swe serce. Zobacz, że jeszcze nic nie jest stracone. Możesz jeszcze iść naprzód, i to z większą miłością, z gorętszym uczuciem, większą mocą.
  • Szukaj schronienia w synostwie Bożym: Bóg jest twoim najbardziej cię miłującym Ojcem. To da ci pewność, będzie gruntem, na którym zaczepi się kotwica, jeśli nawet na powierzchni życia różnie dziać się będzie. I znajdziesz radość, siłę, optymizm i — zwycięstwo!
  • Powiedziałeś mi: Ojcze, przeżywam naprawdę ciężkie chwile.
  • A ja ci odpowiedziałem cicho: Weź na swoje ramiona tylko cząstkę tego krzyża, tylko małą cząstkę. A jeśli nawet jej nie potrafisz dźwigać… pozostaw wszystko na mocnych ramionach Chrystusa. I już teraz powtarzaj za mną:
  • Panie, Boże mój, w ręce Twoje oddaję przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, rzeczy małe i duże, trochę i wiele, sprawy doczesne i wieczne.
  • I bądź spokojny.
  • Czasami stawiałem sobie pytanie:
  • Czyje męczeństwo jest większe: czy tego, kto przyjmuje śmierć za wiarę z rąk nieprzyjaciół Boga, czy też tego, kto latami służy Kościołowi i duszom nie szukając niczego innego, starzeje się uśmiechając i nie zauważony przechodzi przez życie…
  • Według mnie bardziej bohaterskie jest ciche męczeństwo w ukryciu… Twoja droga jest właśnie taka.
  • By pójść za Panem Jezusem, by być naprawdę blisko Niego, winniśmy zdeptać własne „ja” pokorą, tak jak tłoczy się winogrona w kadzi.
  • Kiedy zdepczemy naszą nędzę — a jesteśmy nędzą — wówczas On zamieszka w naszej duszy. Jak w Betanii będzie mówił do nas, a my do Niego, w szczerej przyjacielskiej rozmowie.

STACJA VIII: JEZUS POCIESZA PŁACZĄCE NIEWIASTY (początek >> tutaj)

DROGA KRZYŻOWA, stacja VIII: kaplica Matki Bożej Częstochowskiej, Jasna Góra, Częstochowa; źródło: zasoby własneWśród tłumu, który przyglądał się, jak Pan Jezus przechodzi, znajdowało się kilka kobiet, które nie mogą powstrzymać współczucia i zalewają się łzami. Być może wspomniały owe chwalebne dni Jezusa, kiedy wszyscy zdumieni wykrzykiwali: Bene omnia fecitMk 7,37Dobrze uczynił wszystko.

Ale Pan Jezus chce tym łzom dać motyw głębszy, nadprzyrodzony i prosi, by opłakiwały grzechy, które są przyczyną Męki i które ściągają surowość Bożej sprawiedliwości:

Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i waszymi dziećmi… Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym?Łk 23,28.31.

Twoje i moje grzechy, grzechy wszystkich ludzi stają nam przed oczami. Wszystko zło, któreśmy uczynili i wszystko dobro, któreśmy zaniedbali uczynić. Przygnębiająca wizja tych wszystkich przestępstw i nikczemności, które byśmy popełnili, gdyby On, Jezus, nie umocnił nas światłem swego miłującego spojrzenia.

Jedno życie to naprawdę mało, by zadośćuczynić.

Rozważanie

  • Mówisz mi: święci płakali gorzkimi łzami myśląc o Męce Pana Jezusa, ja natomiast…
  • Może dlatego tak jest, że ty i ja przyglądamy się tej Męce, ale jej nie przeżywamy.
  • Przyszedł do swoich, a swoi Go nie przyjęliJ 1,11.
  • Gorzej jeszcze, bo Go wywlekli za miasto i ukrzyżowali.
  • Jezus odpowiada wezwaniem do pokuty: teraz, gdy dusza znajduje się w drodze i jeszcze jest czas.
  • Głęboka skrucha za nasze grzechy. Ból z powodu bezdennej złości ludzkiej, wydającej Jezusa na śmierć. Zadośćuczynienie za tych, którzy z uporem usiłują uczynić daremną Chrystusową ofiarę na Krzyżu.
  • Pojednania, zrozumienia, przebaczenia — oto czego potrzeba.
  • Nie stawiaj nigdy krzyża po to tylko, by przypomnieć, że człowiek zabił człowieka. Taki krzyż byłby sztandarem szatana.
  • Krzyż Chrystusa jest milczeniem, przebaczeniem i modlitwą za wszystkich, aby wszyscy znaleźli pokój.
  • Mistrz przechodzi wciąż od nowa bardzo blisko nas. Patrzy na nas…
  • I jeśli ty spojrzysz na Niego, jeśli Go będziesz słuchał, jeśli Go nie odepchniesz, On cię nauczy nadać wszystkim twoim czynom sens nadprzyrodzony… A wtedy i ty, gdziekolwiek się znajdziesz, będziesz rozsiewał otuchę, radość i pokój.
  • Żebyś nie wiem jak kochał, nigdy nie będziesz kochał wystarczająco.
  • Serce ludzkie ma niesłychaną zdolność poszerzania się. Kiedy kocha, poszerza się w crescendo uczucia, zrywając wszelkie pęta.
  • Jeśli kochasz Pana Jezusa, nie będzie takiego stworzenia, które nie znalazłoby miejsca w twoim sercu.

STACJA IX: JEZUS po RAZ TRZECI UPADA pod KRZYŻEM (początek >> tutaj)

DROGA KRZYŻOWA, stacja IX: kaplica Matki Bożej Częstochowskiej, Jasna Góra, Częstochowa; źródło: zasoby własnePan Jezus upada po raz trzeci na zboczu Kalwarii, gdy brakuje zaledwie czterdziestu lub pięćdziesięciu kroków do szczytu. Jezus nie może utrzymać się na nogach: brak Mu sił, wyczerpany leży na ziemi.

Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić, nawet nie otworzył ust swoich. Jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema wobec strzygących jąIz 53,7.

Wszyscy przeciw Niemu: mieszkańcy miasta i cudzoziemcy, faryzeusze i żołnierze, przywódcy kapłanów… Wszyscy stali się katami.

Jego Matka — moja Matka — Maryja płacze.

Jezus wypełnia wolę swego Ojca! Biedny: obnażony. Dał wszystko bez reszty — cóż może dać więcej? Dilexit me, et tradidit semetipsum pro meGa 2,20, umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie.

Boże mój, spraw, bym znienawidził grzech i obejmując Święty Krzyż, zjednoczył się z Tobą, by wykonać Twoją ukochaną Wolę… ogołocony ze wszystkich ziemskich przywiązań, nie mając żadnego innego celu poza Twoją chwałą… wielkodusznie ofiarując się z Tobą w doskonałym całopaleniu, nic nie zachowując dla siebie.

Rozważanie

  • Pan Jezus nie jest w stanie się podnieść: tak bardzo przygnieciony jest ciężarem naszej nędzy. Wloką Go na miejsce kaźni. W milczeniu oddaje się wrogim rękom.
  • Pokora Jezusa — uniżenie się Boga, które podnosi nas i wywyższa. Czy teraz rozumiesz, dlaczego radziłem ci rozesłać twe serce na ziemi, by inni mogli po nim miękko stępać?
  • Ileż kosztuje dojście aż na Kalwarię!
  • Również ty musisz przezwyciężyć siebie, żeby nie zejść z drogi… Ale to jest wspaniała walka, prawdziwy dowód, że miłujesz Boga, który chce, byś był mocny, bo virtus in infirmitate perficitur2 Kor 12,9, moc bowiem w słabości się doskonali.
  • Pan Jezus wie, że kiedy czujemy się słabi, przybliżamy się do Niego, lepiej się modlimy, umartwiamy się więcej, pogłębiamy w sobie miłość bliźniego. W ten sposób się uświęcamy.
  • Gorąco podziękuj Panu Jezusowi za to, że zezwala na pokusy… i za to, że je zwalczasz.
  • Czy chcesz towarzyszyć Panu Jezusowi z bliska, z bardzo bliska?
  • Otwórz Świętą Ewangelię i czytaj opis Męki Pańskiej. Ale nie tylko czytaj, lecz przeżywaj. Różnica jest wielka. „Czytać” tylko — znaczy wspominać rzecz minioną; „przeżywać” — być obecnym podczas wydarzeń, które się dzieją tu i teraz, być uczestnikiem tych wydarzeń.
  • A więc pozwól, żeby twoje serce otworzyło się i towarzyszyło Panu. A kiedy zauważysz, że twoje serce ucieka — że stajesz się tchórzem jak inni — błagaj o przebaczenie twojego i mojego tchórzostwa.
  • Wydaje ci się, że świat się na ciebie wali. Nie widzisz drogi wyjścia: Tym razem rzeczywiście nie możesz pokonać przeszkód.
  • A więc znowu zapomniałeś, że Bóg jest twoim Ojcem: wszechmocnym, wszechwiedzącym, miłosiernym Ojcem? On nie może zesłać ci nic złego. To, co cię martwi, w rzeczywistości jest dla twojego dobra, chociaż twoje cielesne oczy tego teraz nie widzą.
  • Omnia in bonum!Wszystko ku dobremu! Panie, jeszcze raz i zawsze niech się dzieje Twoja wszystko wiedząca Wola!
  • Teraz rozumiesz, jak wiele cierpień zadałeś i ty Jezusowi i przejmuje cię skrucha.
  • Ale jak prostą jest rzeczą prosić o wybaczenie i opłakiwać swoje dawniejsze zdrady! Tak wielkie jest twoje pragnienie zadośćuczynienia, że nie mieści się w twoich piersiach!
  • Dobrze. Ale nie zapominaj, że duch pokuty polega przede wszystkim na wypełnieniu za wszelką cenę obowiązków, które niesie obecna chwila.

STACJA X: JEZUS z SZAT OBNAŻONY (początek >> tutaj)

DROGA KRZYŻOWA, stacja X: kaplica Matki Bożej Częstochowskiej, Jasna Góra, Częstochowa; źródło: zasoby własnePan Jezus dociera na Kalwarię. Podają Mu wino zmieszane z żółcią, mające działać jak narkotyk, by nieco zmniejszyć ból krzyżowania. Jezus — skosztowawszy przez wdzięczność za litościwą posługę — nie chciał pićMt 27,34. Poddaje się śmierci, zachowując pełną wolność Miłości.

Później żołnierze ograbiają Jezusa z szat.

Od stopy nogi do szczytu głowy nie ma w nim części nietkniętej: rany i sińce i opuchnięte pręgi, nie opatrzone ani przewiązane, ni złagodzone oliwąIz 1,6.

Kaci biorą Jego szaty i dzielą na cztery części. Ale tunika jest bez szwów, mówią przeto między sobą:

Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należećJ 19,24.

W ten sposób wypełniło się znowu Pismo: Moje szaty dzielą między siebie i los rzucają o moją suknięPs 22,19.

Jest to obnażenie, ogołocenie, najcałkowitsze ubóstwo. Panu Jezusowi nie zostało nic prócz belki drzewa.

Drogą do Boga jest Chrystus, ale Chrystus jest na Krzyżu. Ażeby zaś wspiąć się na Krzyż, trzeba mieć serce wolne, oderwane od rzeczy ziemskich.

Rozważanie

  • Od pretorium do Kalwarii spadały na Jezusa wymyślania oszalałego pospólstwa, brutalność żołnierzy, drwiny Sanhedrynu… szyderstwa i bluźnierstwa…
  • Ani jednej skargi, ani jednego słowa sprzeciwu. Nawet wówczas, gdy brutalnie odrywają szaty z poranionego ciała.
  • Teraz widzę niedorzeczność tego, że tyle razy próbowałem się usprawiedliwiać, że wypowiadałem tyle słów pustych. Mocne postanowienie: w milczeniu pracować i cierpieć dla mego Pana.
  • Poranione ciało Jezusa jest naprawdę rzeźbą boleści.
  • Rozpoznaję w nim swój kontrast: tyle we mnie wygodnictwa, tyle zachcianek, tyle niedbalstwa, tyle sknerstwa… I przeczulenie, z jakim troszczę się o moje ciało.
  • Panie Jezu, przez Twoją Mękę i przez Twój Krzyż daj mi siłę, bym żył w umartwieniu zmysłów i bym wykorzenił wszystko, co oddala mnie od Ciebie.
  • Tobie, który się tak łatwo zniechęcasz, powtórzę coś bardzo pocieszającego: Bóg nie odmawia swej łaski temu, kto robi, co może.
  • Nasz Pan jest Ojcem. Jeśli więc syn mówi Mu w ciszy swego serca: Ojcze mój niebieski, oto przychodzę do Ciebie, dopomóż mi; jeśli przy tym zwróci się do Matki Bożej, która jest naszą Matką, to pójdziesz naprzód.
  • Ale Bóg jest wymagający. Żąda prawdziwej miłości; nie chce zdrajców. Trzeba być wiernym w tej nadprzyrodzonej walce, która oznacza szczęście na ziemi za cenę poświęcenia.
  • Prawdziwe przeszkody, które cię oddzielają od Jezusa — pycha, zmysłowość… — przezwyciężyć trzeba modlitwą i pokutą.
  • A modlitwą i umartwieniem jest także troska o drugich, a zapominanie o sobie. Jeśli tak żyć będziesz, zobaczysz, że większość twych przeciwności zniknie.
  • Kiedy walczymy o to, by być naprawdę ipse Christus, samym Chrystusem, wówczas w naszym życiu element ludzki splata się z boskim.
  • Wszystkie nasze wysiłki — również te najmniej znaczące — zyskują wymiar ponadczasowy, bo złączone są z ofiarą Chrystusa na Krzyżu.

STACJA XI: JEZUS do KRZYŻA PRZYBITY (początek >> tutaj)

DROGA KRZYŻOWA, stacja XI: kaplica Matki Bożej Częstochowskiej, Jasna Góra, Częstochowa; źródło: zasoby własneTeraz krzyżują Pana Jezusa, a obok Niego dwóch łotrów, jednego z lewa, drugiego z prawa. Tymczasem Jezus mówi:

Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czyniąŁk 23,34.

Miłość przywiodła Jezusa na Kalwarię. I również na Krzyżu wszystkie Jego słowa i wszystkie Jego gesty tchną miłością, miłością mocną i wyrozumiałą.

Gestem Wiecznego Kapłana — bez ojca, bez matki, bez rodowoduHbr 7,3 — otwiera Swe ramiona całej ludzkości.

Uderzenia młota, którym przybijają Jezusa, są echem proroczych słów Pisma Świętego: Przebodli ręce i nogi moje, policzyć mogę wszystkie moje kości. A oni się wpatrują, sycą mym widokiemPs 21,17-18.

Ludu mój, cóżem ci uczynił? Czym ci się uprzykrzyłem?Mi 6,3

A my, z duszą złamaną bólem, szczerze powiedzmy Jezusowi: Jestem Twój, oddaję się Tobie, z radością pozwalam się ukrzyżować, należąc pośród rozdroży świata całą duszą do Ciebie; służąc Twojej chwale, Twemu dziełu Odkupienia, zbawieniu całej ludzkości.

Rozważanie

  • Oto Jezus przybity do drzewa Krzyża. Kaci wykonali wyrok bezlitośnie. Pan Jezus z nieskończoną łagodnością pozwolił to uczynić.
  • Tak wielkie cierpienie nie było konieczne. Jezus mógł uniknąć goryczy, upokorzeń, poniewierania, niegodziwego sądu, hańby krzyża, gwoździ i ciosu włócznią… Ale chciał cierpieć to wszystko za ciebie i za mnie. A my, czyż nie zareagujemy na to?
  • Może któregoś dnia napłyną ci do oczu łzy, gdy będziesz sam na sam z krucyfiksem. Nie powstrzymuj ich… Ale niech twój płacz zakończy się jakimś postanowieniem.
  • Tak bardzo kocham Chrystusa na Krzyżu, że każdy krucyfiks jest jakby czułym upomnieniem mojego Boga:
  • Ja cierpię, a ty… tchórzysz. Ja ciebie miłuję, a ty o Mnie zapominasz. Ja ciebie proszę, a ty Mi mówisz: nie. Ja na tym Krzyżu rozwieram ramiona jako Wieczny Kapłan i cierpię z miłości do ciebie to wszystko, co można wycierpieć, a ty narzekasz z powodu najmniejszego niezrozumienia i najmniejszego upokorzenia
  • Jak piękne są krzyże wzniesione na szczytach gór, wieńczące wielkie pomniki czy wieże katedralne! Ale krzyż trzeba wznieść także w samym wnętrzu świata.
  • Jezus chce być właśnie tam wywyższony: w hałasie fabryk i warsztatów, w ciszy bibliotek, w zgiełku ulic i spokoju pól, w zaciszu domowym, na zgromadzeniach i na stadionach… Tam, gdzie chrześcijanin uczciwie spala swe życie, powinien umieszczać z miłością Krzyż Chrystusa, który przyciąga do siebie wszystko.
  • Po wielu latach pewien kapłan uczynił cudowne odkrycie: zrozumiał, że Msza św. jest prawdziwą pracą: operatio Dei, pracą Boga.
  • I tego dnia podczas celebry doznał bólu, radości i zmęczenia. Poczuł w swoim ciele zmęczenie Bożą pracą.
  • Również od Chrystusa pierwsza Msza — Krzyż — wymagała największego wysiłku.
  • Zanim zaczniesz pracować, umieść na stole albo obok swoich narzędzi pracy krucyfiks i spójrz na niego od czasu do czasu…
  • Kiedy poczujesz zmęczenie, twoje oczy zwrócą się na Jezusa i znajdziesz nowe siły, by kontynuować pracę.
  • Albowiem krucyfiks jest czymś więcej niż portretem kochanej osoby — rodziców, dzieci, żony, narzeczonej — On jest wszystkim: twoim Ojcem, twoim Bratem, twoim Przyjacielem, twoim Bogiem i Miłością twoich miłości.

STACJA XII: JEZUS na KRZYŻU UMIERA (początek >> tutaj)

DROGA KRZYŻOWA, stacja XII: kaplica Matki Bożej Częstochowskiej, Jasna Góra, Częstochowa; źródło: zasoby własneWysoko na Krzyżu wypisana jest przyczyna skazania: Jezus Nazarejczyk, Król ŻydowskiJ 19,19. Wszyscy przechodnie znieważali Go i naśmiewali się z Niego:

Jest królem Izraela, niechże teraz zejdzie z krzyżaMt 27,42.

Jeden ze złoczyńców broni Go:

On nic złego nie uczyniłŁk 23,41.

Następnie zwraca się do Jezusa z pokorną, pełną wiary prośbą:

Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swojego królestwaŁk 23,42.

Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w rajuŁk 23,43.

Obok Krzyża stoi Jego Matka, Maryja, z innymi pobożnymi kobietami. Jezus patrzy na Nią, a potem na umiłowanego ucznia i mówi do Matki:

Niewiasto, oto syn Twój.

Następnie mówi do ucznia:

Oto matka twojaJ 19,26-27.

Pociemniało niebo i ziemia pogrąża się w ciemnościach. Zbliża się godzina trzecia, kiedy Jezus woła:

Eli, Eli, lamma sabachtani? to znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?Mt 27,46.

Później, wiedząc, że wkrótce dokona się wszystko, mówi, by wypełniło się Pismo:

PragnęJ 19,28.

Żołnierze nasycili octem gąbkę i umieściwszy ją na trzcinie przybliżyli Mu do ust. Jezus skosztował octu i rzekł:

Wykonało sięJ 19,30.

Zasłona w świątyni rozdarła się przez środek i ziemia zadrżała, gdy Pan Jezus zawołał donośnym głosem:

Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojegoŁk 23,46.

I skonał.

Ukochaj ofiarę, ona jest źródłem życia wewnętrznego. Ukochaj Krzyż, on jest ołtarzem ofiarnym. Ukochaj boleść, wypijając — jak Chrystus — kielich goryczy aż do dna.

Rozważanie

  • Et inclinato capite, tradidit spiritumJ 19,30: Skłoniwszy głowę oddał ducha.
  • Pan Jezus wydał ostatnie tchnienie. Uczniowie słyszeli wiele razy, jak mówił: meus cibus est… moim pokarmem jest wypełnić wolę Tego, który mnie posłał, i wykonać Jego dziełoJ 4,34. Wypełnił to aż do końca, cierpliwie, z pokorą, nie zachowując niczego dla siebie… Oboediens usque ad mortemFlp 2,8: Posłuszny aż do śmierci — i to śmierci krzyżowej!
  • Krzyż. Ciało przybite gwoździami do drzewa. Bok otwarty… Z Jezusem pozostali tylko: Jego Matka, kilka niewiast i jeden młodzieniec.
  • Gdzie są apostołowie? A ci, którzy zostali uleczeni ze swoich chorób: chromi, niewidomi, trędowaci?… A ci, którzy wznosili na Jego cześć okrzyki? Nikt się nie odzywa! Milczenie otacza Chrystusa.
  • Może i ty sam odczujesz pewnego dnia tę samotność Pana Jezusa na Krzyżu. Szukaj wówczas oparcia u Tego, który umarł i zmartwychwstał. Znajdź schronienie w ranach Jego rąk, Jego nóg, Jego boku. A odrodzi się twoja wola, by zacząć od nowa. I rozpoczniesz na nowo twoją drogę z większym zdecydowaniem i skutecznością.
  • Istnieje fałszywa ascetyka, która Pana Jezusa przedstawia na Krzyżu posępnego i zbuntowanego, z ciałem powykręcanym, który zdaje się grozić ludziom:
  • zgnietliście mnie, ale ja rzucę na was moje gwoździe, mój krzyż, moje ciernie.
  • Ci, co tak myślą, nie znają ducha Chrystusowego. Cierpiał, ile mógł, a będąc Bogiem mógł wiele! Ale kochał bardziej niż cierpiał… A po śmierci zezwolił, że włócznia otwarła nową ranę, abyśmy — ty i ja — znaleźli schronienie w bliskości Jego najmilszego Serca.
  • Wiele razy powtarzam ten werset hymnu eucharystycznego: peto quod petivit latro poenitens… — proszę, jak prosił łotr pokutujący
  • I za każdym razem ogarnia mnie wzruszenie: prosić jak pełen skruchy łotr!
  • On uznał, że zasługuje na tę straszną karę… Ale jednym słowem zdobył sobie serce Chrystusa i otworzył dla siebie bramy Nieba.
  • Z krzyża zwisa — już bez życia — ciało Chrystusa. Tłumy, gdy zobaczyły co się działo, wracały bijąc się w piersiŁk 23,48.
  • Teraz, kiedy żałujesz, przyobiecaj Jezusowi, że z Jego pomocą nie ukrzyżujesz Go więcej. Powiedz to z wiarą w Jego pomoc. Powtórz wiele, wiele razy: będę Cię kochał, Boże mój, ponieważ w chwili Twego narodzenia w Betlejem, już jako maleńkie dziecko, wydałeś mi bezbronnie Samego Siebie, ufając mojej wierności.

STACJA XIII: JEZUS z KRZYŻA ZDJĘTY i ODDANY SWEJ MATCE (początek >> tutaj)

DROGA KRZYŻOWA, stacja XIII: kaplica Matki Bożej Częstochowskiej, Jasna Góra, Częstochowa; źródło: zasoby własnePogrążona w bólu Maryja stoi obok Krzyża. I Jan z Nią. Ale zapada wieczór i Żydzi nalegają, żeby usunąć martwe ciało Pana Jezusa.

Po otrzymaniu od Piłata zezwolenia, wymaganego przez prawo rzymskie, aby można było pogrzebać skazańca, przybywa na Kalwarię człowiek prawy i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek Wysokiej Rady. Nie przystał on na ich uchwałę i postępowanie. Był z miasta żydowskiego Arymatei i oczekiwał królestwa BożegoŁk 23,50-51. Jest z nim także Nikodem, ten, który po raz pierwszy przyszedł do Jezusa w nocy, i przyniósł około stu funtów mieszaniny mirry i aloesuJ 19,39.

Obaj nie występowali publicznie jako uczniowie Jezusa, nie byli obecni przy dokonywaniu wielkich cudów ani nie towarzyszyli Mu podczas triumfalnego wjazdu do Jerozolimy. Teraz, w trudnej chwili, kiedy inni uciekli, nie boją się jednak opowiedzieć za Panem Jezusem.

Zdejmują z Krzyża ciało Jezusa i składają je w ramionach Jego Najświętszej Matki. Ból Maryi się odnawia.

Dokąd odszedł twój umiłowany, o najpiękniejsza z niewiast? W którą stronę zwrócił się miły twój, byśmy go wraz z tobą szukały?Pnp 6,1.

Najświętsza Maryja Panna jest naszą Matką — nie chcemy i nie możemy zostawić Jej samej.

Rozważanie

  • Przyszedł zbawić świat, a swoi wyparli się Go przed Piłatem.
  • Nauczył nas drogi ku dobru, a powlekli Go drogą ku Kalwarii.
  • Był wzorem we wszystkim, a opowiedzieli się za rabusiem i mordercą.
  • Urodził się, by przebaczać, a — bez powodu — skazali Go na mękę.
  • Przyszedł ścieżkami pokoju, a wypowiedzieli Mu wojnę.
  • Był światłem, a oddali Go mocom ciemności.
  • Przynosił miłość, a odpłacono Mu nienawiścią.
  • Przyszedł, aby być Królem, a ukoronowali Go cierniem.
  • Uczynił się sługą, by uwolnić nas od grzechu, a przybili Go do Krzyża.
  • Przyjął ciało, by dać nam Życie, a my odpłaciliśmy Mu śmiercią.
  • Nie rozumiem znaczenia, jakie dajesz pojęciu „chrześcijanin”.
  • Czy wydaje ci się słuszne, że Pan Jezus umarł na krzyżu, a ty zadowalasz się tym, że „jakoś tam żyjesz”?
  • Czyżby to twoje „jakoś tam żyję” było tą drogą wąską i wyboistą, o której mówił Jezus?
  • Nie poddawaj się nigdy zniechęceniu w twoim apostolstwie.
  • Nie przegrałeś, jak i Chrystus nie przegrał na Krzyżu! Odwagi!… Idź dalej pod prąd, chroniony przez Niepokalane i Macierzyńskie Serce Najświętszej Maryi Panny: Sancta Maria, refugium nostrum et virtus!jesteś moją ucieczką i mocą!
  • Spokój, pogoda… Bóg ma niewielu przyjaciół tu na ziemi. Nie chciej uciekać od świata. Nie unikaj dźwigania trudu, nawet jeśli nieraz dni wydają ci się zbyt długie.
  • Jeśli chcesz być wierny, bądź bardzo Maryjny.
  • Nasza Matka — od Zwiastowania Anielskiego aż do udręki u stóp Krzyża — Jej serce i życie należały tylko do Jezusa.
  • Uciekaj się do Maryi z czułym uczuciem synowskim, a Ona wyjedna ci tę wierność i to poświęcenie, jakich pragniesz.
  • „Nic nie znaczę, nic nie mogę, nic nie mam, jestem niczym…”
  • Ale Ty, Panie Jezu, wstąpiłeś na Krzyż, ażebym mógł czerpać z Twych nieskończonych zasług. Stamtąd także biorę zasługi Matki Bożej — są one moje, bo jestem Jej dzieckiem — oraz św. Józefa. Zabiorę t eż świętym i duszom oddanym Bogu ich cnoty.
  • Potem jednym spojrzeniem obejmę moje życie i powiem: Boże mój, oto noc pełna ciemności. Tylko od czasu do czasu zabłyśnie jakiś punkt jaśniejszy, bo wielkie jest Twoje miłosierdzie, ale moja odpowiedź tak nędzna… Ofiaruję Ci to wszystko, Panie, nic innego nie mam.

STACJA XIV: JEZUS w GROBIE ZŁOŻONY (początek >> tutaj)

DROGA KRZYŻOWA, stacja XIV: kaplica Matki Bożej Częstochowskiej, Jasna Góra, Częstochowa; źródło: zasoby własneW ogrodzie, w pobliżu Kalwarii, Józef z Arymatei kazał wykuć dla siebie w skale nowy grób. Ponieważ zaś była wigilia wielkiego święta Paschy żydowskiej, tam składają Jezusa. Potem Józef przed wejściem do grobu zatoczył duży kamień i odszedłMt 27,60.

Jezus przyszedł na świat nic nie mając na własność i opuścił nas nie mając nic własnego — nawet grób, w którym spoczywa, nie należy do Niego.

Matka Jezusowa — moja Matka — i niewiasty, które szły z Galilei za Mistrzem, przyjrzawszy się dokładnie złożeniu do grobu, odchodzą. Zapada noc.

Teraz wszystko jest skończone. Dzieło naszego Odkupienia zostało dokonane. Jesteśmy od nowa dziećmi Bożymi, ponieważ Jezus umarł za nas i Jego śmierć nas odkupiła.

Empti enim estis pretio magno!1 Kor 6,20, ty i ja drogo zostaliśmy wykupieni.

Powinniśmy nasze życie uczynić życiem i śmiercią Chrystusa. Umrzeć umartwiając się i pokutując, aby Chrystus żył w nas przez Miłość. Powinniśmy przeto iść śladami Chrystusa z gorącym pragnieniem współodkupienia wszystkich dusz.

Dać życie za innych. Tylko w ten sposób żyje się życiem Jezusa Chrystusa. Tylko tak można zjednoczyć się z Nim.

Rozważanie

  • Nikodem i Józef z Arymatei, potajemni uczniowie Chrystusa, wstawiają się za Nim, wykorzystując swoje wysokie stanowiska.
  • W godzinie osamotnienia i całkowitego opuszczenia, pogardy, właśnie wtedy występują audacterMk 15,43…: heroiczna odwaga!
  • Razem z nimi chcę podejść do stóp Krzyża, przylgnę do zimnego Ciała, do zwłok Chrystusa, ogniem mojej miłości… Gwoździe usunę moimi aktami zadośćuczynienia i moimi umartwieniami. Owinę Go w nowe prześcieradło mojego czystego życia i pogrzebię Go w moim sercu jak w żywej skale, z  której nikt mi Go nie będzie mógł wyrwać. Tam — Panie Jezu — możesz spoczywać!
  • Nawet kiedy cały świat Cię opuści i wzgardzi Tobą… serviam! — będę Ci służył, Panie.
  • Wiecie bowiem, że z waszego, odziedziczonego po przodkach, złego postępowania zostaliście wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa1 P 1,18-19.
  • Nie należymy do siebie samych. Jezus Chrystus wykupił nas swoją Męką i Śmiercią. Włączył nas w swoje życie. Od tej pory istnieje tylko jeden sensowny sposób życia na ziemi: umrzeć z Chrystusem, by zmartwychwstać z Nim, tak by móc powiedzieć z Apostołem: już nie ja żyję, lecz żyje we mnie ChrystusGa 2,20.
  • Męka Jezusa jest niewyczerpanym źródłem życia.
  • Nieraz odczuwamy w sobie to radosne pragnienie, które kazało Panu Jezusowi iść do Jerozolimy, kiedy indziej trwogę agonii zakończoną dopiero na Kalwarii… Albo też chwałę Jego triumfu nad śmiercią i grzechem. Lecz zawsze, zawsze jest to miłość — radosna, bolesna, chwalebna miłość — Serca Jezusowego.
  • Myśl najpierw o innych. W ten sposób przejdziesz tę ziemię popełniając co prawda błędy, które są nie do uniknięcia, ale zostawiając po sobie ślad dobra.
  • A kiedy nadejdzie godzina śmierci, a nadejdzie nieubłaganie, przyjmiesz ją z radością, jak Chrystus, ponieważ tak jak On, i my z martwychwstaniemy, aby otrzymać nagrodę Jego Miłości.
  • Kiedy pomyślę, że jestem zdolny do wszystkich tych okropności i błędów popełnianych przez ludzi najpodlejszych, dobrze rozumiem, że mogę nie pozostać wierny…
  • Ale ta niepewność jest jeszcze jednym objawem troski Boga miłującego, bo sprawia, że muszę trwać jak dziecko w objęciach Ojca, walcząc codziennie choć trochę, by nie oddalić się od Niego.
  • Tak więc jestem pewien, że Bóg nie wypuści mnie ze swojej ręki. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta która kocha syna swego łona? A nawet gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobieIz 49,15.