MATKA BOŻA CZĘSTOCHOWSKA: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneMATKA BOŻA NIEUSTAJĄCEJ POMOCYLOGO PORTALU

Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno

św. ZYGMUNT: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneśw. ZYGMUNT: XIX w., feretron, kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własne

bł. MAREK CRIADO
(1522, Andújar - 1569, La Peza)
męczennik

patron: trynitarzy, La Peza, Andaluzji

wspomnienie: 25 września

wszyscy nasi święci
tutaj

Łącza do ilustracji (dzieł sztuki) związanych z błogosławionym:

  • bł. MAREK CRIADO - pomnik, Jaén; źródło: applicajaen.com
  • bł. MAREK CRIADO - XVII w., fasada sanktuarium pw. Matki Bożej Wspomożycielki Chrześcijan, Sewilla; źródło: www.retabloceramico.net
  • bł. MAREK CRIADO - konwent trynitarzy, Sewilla; źródło: cofrades.sevilla.abc.es
  • bł. MAREK CRIADO - współczesna ikona; źródło: www.trinitari.org
  • bł. MAREK CRIADO - współczesna ikona; źródło: saints.sqpn.com
  • MĘCZEŃSTWO bł. MAREK CRIADO - ok. 1800; źródło: commons.wikimedia.org
  • MĘCZEŃSTWO bł. MAREK CRIADO; źródło: www.trinitarios.com.br
  • MĘCZEŃSTWO bł. MAREK CRIADO; źródło: www.katolsk.no
  • MĘCZEŃSTWO bł. MAREK CRIADO - kościół pw. św. Jana Chrzciciela, Granada; źródło: www.sanjuanbautistagranada.org
  • bł. MAREK CRIADO - uroczysta procesja, La Peza; źródło: joselapeza.blogspot.com

Marek (hiszp. Marcos) Criado urodził się 25.iv.1522 r. w Andújar, w prowincji JaénAndaluzji (hiszp. Andalucía), w Hiszpanii.

Był najmłodszym dzieckiem Jana (hiszp. Juan) Criado Notario i Marii (hiszp. María / Marina) Guelamo Pasillas.

Rodzina była zamożna, ale również bardzo religijna i młody Marek od dzieciństwa posługiwał w lokalnym kościele prowadzonym przez Zakon Trójcy Przenaj­świętszej (łac. Ordo Sanctissimae Trinitatis — OssT), czyli trynitarzy, jako ministrant.

Matka zmarła gdy miał 9 lat. Starsi bracia byli już żonaci i w domu pozostał wówczas tylko ojciec z najmłodszym synem…

Wówczas Marek poprosił ojca o pozwolenie udania się do oddalonego o ok. 32 km na północ od Andújar, na lokalnym pogórzu zwanym Sierra de Cabezo, sanktuarium Matki Bożej z Cabeza — dziś bazylika i Królewskie Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny z Cabeza (hiszp. Basílica y Real Santuario de la Santísima Virgen de la Cabeza), założonego w latach 1287‑1304. Znajdowała się tam słynąca łaskami figurka Matki Bożej z Cabeza (hiszp. Nuestra Señora de la Cabeza) — La Morenita (pl. Mała Brunetka) — po wiekach zniszczona przez lewackie wojska w czasie wojny domowej lat 1936‑9 w Hiszpanii, podczas 9‑miesięcznej obrony sanktuarium przez wiernych gen. Franco wojsk i nieustannych bombardowań, które sanktuarium doprowadziły do ruiny…

Przyzwolenie uzyskał. Na miejscu spotkał się z pustelnikiem, który tam przebywał, poświęcając życie modlitwie do Dziewicy z Cabeza. I wówczas, u stóp Matki Bożej, ślubował poświęcić się całkowicie Bogu, idąc za Jego krzyżem…

Niebawem i ojciec–wdowiec zdecydował się na życie zakonne. Podzielił majątek między synów i wstąpił do klasztoru św. Franciszka z Arruzafa (hiszp. Convento de San Francisco de la Arruzafa)Kordobie (hiszp. Córdoba) — dziś już nie istniejącego.

Marek zdecydował się wówczas wstąpić do trynitarzy. Część spadku po ojcu, która mu przypadła, podzielił na trzy części — pierwszą przekazał lokalnemu konwentowi Matki Bożej Niepokalanie Poczętej (hiszp. Convento de la Inmaculada Concepción) w Andújar, prowadzonemu przez trynitarzy; drugą funduszowi przeznaczonemu na wykupywanie niewolników uwięzionych przez muzułmańskich Maurów; a trzecią rozdał ubogim.

Nowicjat rozpoczął w 1536 r. Po roku złożył śluby czasowe i w klasztorze w Andújar rozpoczął studia filozoficzne i teologiczne. Ponoć nie bardzo chciał to czynić — pragnął przyjąć postać sługi, zawsze gotowego pomagać w najbardziej choćby prostych czynnościach. Ale przełożeni wybrali inaczej i w duchu posłuszeństwa uległ…

Gdy miał 24 lata został wyświęcony na kapłana i posługę rozpoczął od pozycji kaznodziei w swoim rodzinnym konwencie w Andújar. Prawdopodobnie nauczał też w mieście Ronda. Wkrótce jego homilie zaczęły być znane w okolicy, co sprawiło, iż do konwentu przybywali słuchacze nawet z dalszych stron. Pragnąc więcej spokoju i możliwości kontemplacji poprosił o przeniesienie — uzyskał zgodę i udał się do oddalonego o ok. 40 km na południe od Andújar konwentu trynitarzy w Jaén, w tej samej Andaluzji.

Ale jego sława szła za nim i dotarła też do Jaén. Przed jego konfesjonałem zaczęły się ustawiać kolejki. Poprosił więc znów o przeniesienie…

Tym razem udał się do klasztoru w Úbeda (ok. 60 km na wschód od Jaén). Tam mógł wreszcie się ukorzyć, jak pragnął. Przyjął pozycję o niższym statusie niż kaznodzieja — został zakrystianem. Wszystkie datki, które pozyskał nauczając, oddał na renowację kościoła oraz na nabycie nowych szat liturgicznych.

Ale potrzeba ewangelizacji i osobiste wezwanie do udziału w niej dosięgnąć go miały i w Úbeda. Gdy tam przebywał zaczęli się mianowicie buntować tzw. Moryskowie. Moryskowie (hiszp. morisco — mały Maur) byli potomkami pokonanych ostatecznie w 1492 r. podczas Rekonkwisty muzułmańskich Maurów, którzy pozostali w Hiszpanii i w pewnej części nawrócili się na chrześcijaństwo. Ale wpływy muzułmańskie w społeczności Morysków pozostały poważne, a nawet dominujące, i gdy w 1567 r. król Filip II Habsburg (1527, Valladolid — 1598, Eskurial) nakazał im odrzucenie tradycyjnych muzułmańskich ubrań, zakazał używania języka arabskiego i wprowadził nauczanie wszystkich dzieci w szkołach katolickich, w górzystej krainie Alpuharra (hiszp. Las Alpujarras) regionu Andaluzji, w sąsiedztwie najwyższych gór w Hiszpaniii, Sierra Nevada, w archidiecezji Granady, nastąpiła otwarta, zbrojna rewolta.

Morysków wsparli muzułmanie z północnej Afryki. Krążyły też pogłoski o możliwej interwencji tureckiego sułtana Selima II, który planował w owych latach uderzenie na Włochy i Rzym. Selim II wysłał zresztą do Alpuharry specjalny wojskowy kontyngent wraz z zespołem doradców. W ten sposób Moryskowie stali się częścią wielkiej próby podbicia chrześcijaństwa przez muzułmanów…

Tymczasem Marek w ewangelizację Alpuharry zaangażował się już kilka lat wcześniej. By zapobiec rebelii dwaj biskupi archidiecezji Granady, z diecezji Guadix bp Melchior (hiszp. Melchor) Álvarez de Vozmediano (1514, Carrión de los Condes — 1587, Guadix); i diecezji Almería bp Antoni (hiszp. Antonio) Corrionero de Babilafuente (1476, Babilafuente — 1570, Almería), postanowili bowiem na początku dekady lat 1560–tych — na prośbę papieża Piusa IV (1499, Mediolan — 1565, Rzym) — wysłać do Alpuharry misjonarzy. Ich wysłannicy udali się z prośbą m.in. do trynitarzy w Úbeda…

Dwóch zakonników — na pięciu przebywających w klasztorze — zdecydowało się posłuchać prośby papieskiej: Marek Criado i o. Piotr (hiszp. Pedro) de San Martin.

Nowi misjonarze udali się najpierw do Guadix, do bpa Álvarez de Vozmediano, a potem do Almeríi, do bpa Corrionero de Babilafuente. Od obu ordynariuszy uzyskali błogosławieństwo, ale zanim rozpoczęli na dobre swe misje na wskazanych przez biskupa terenach o. Piotr odszedł, w Almería, do Pana

Marek podążył więc dalej już sam…

Zatrzymał się w La Peza, niedaleko biskupiego miasta Guadix. Wioska zachowała bardzo silne wpływy muzułmańskie. Wprawdzie meczet został zamieniony w kościół, ale okolica pozostała w dużej części islamska. I to La Peza miała stać się centrum działalności ewangelizacyjnej Marka. Stąd, wyposażony w listy biskupie, uwiarygodniające jego rolę wyruszył w głąb Alpuharry.

Nawiedzał zagubione, odizolowane społeczności, niewielkie grupki chrześcijan w morzu coraz bardziej buntowniczych Morysków. Przemierzał okolice, odwiedzał miasta i wioski. Był w Juviles, Trevélez, Laroles, Ugíjar, miejscowościach i społecznościach położonych wzdłuż brzegów rzek AndaraxAlmanzora. Nauczał w kościołach, na placach, w domach prywatnych. Jego zdolności kaznodziejskie zaczęły przyciągać coraz większe rzesze ludzi.

Niejednokrotnie narażał się na obelżywe ataki miejscowych muzułmanów. Kilkukrotnie został ciężko pobity. W Sierra de los Filabres przez dwa dni w skwarze letnich miesięcy przetrzymywano go przywiązanego do drzewa. W Cádiar udało mu się uciec przed szalonym tłumem w koszu spuszczonym z piętra przez gościnnego gospodarza. Jeden z lokalnych muzułmańskich przywódców–kacyków, niejaki Aben Cotha, zgodził się nawet z nim porozmawiać, ale gdy Marek poprosił go o respektowanie praw chrześcijan został przywiązany do końskiego ogona i wywleczony poza wioskę. Ledwie przeżył…

Wyzdrowiał. I nic nie mogło go powstrzymać. Nie zrażał się nigdy…

W xii.1568 r. aliści rebelia wybuchła na dobre. Muzułmanie ogłosili nawet swego przywódcę, Aben Humeya (1520‑1569), królem. Ich siły liczyły ok. 25,000 ludzi. Rozpoczęły się rzezie chrześcijan. Bezczeszczono, palono i burzono kościoły, gwałcono kobiety, mordowano księży…

Zamordowano m.in. kapłanów miasteczka Vera nad Morzem Śródziemnym. Wieść o tym doszła do niego w Cádiar. Musiał uchodzić. Udał się więc do La Peza…

Niebawem jednakże i ta wioska znalazła się w niebezpieczeństwie. W okolicy rozpoczęły się bicia, ataki na znanych chrześcijan. Dochodziło do mordów a nawet ukamienowań. Marek pozostał w wiosce niosąc posługę wiernym…

Wreszcie 21.ix.1569 r. miejscowość padła. Rebelianci zamordowali proboszcza. Marka wraz z grupką wiernych zamknęli w kościele.

Po spędzonej tam trudnej nocy, rankiem 22.ix.1569 r., Marek odprawił Mszę św. Za­raz potem do kościoła ponownie wtargnęli synowie Proroka. Wywlekli Marka ze świątyni i zagnali go poza wioskę. Tam, w pobliżu źródła zwanego Fuente de Belchite, przywiązali go do dębu. Rozpoczęły się tortory. Zażądano wyrzeczenia się wiary, na co miał odpowiedzieć krótko: „Wyrzec się Chrystusa? Nigdy!”…

Przywiązano go więc do drzewa wyżej, tak, że w zasadzie wisiał, nie dotykając stopami gruntu.

Minęła kolejna noc. Rankiem muzułmanie widząc, że ciągle żyje i śpiewa psalmy, zaczęli rzucać w niego kamieniami. Stracił przytomność…

Pozostawiono go wiszącego na drzewie…

Minęły kolejne dwa dni a Marek ciągle żył. 25.ix.1569 r. zatem muzułmańscy rebelianci zadźgali go, otworzyli klatkę piersiową i wyrwali mu serce…

Lokalna tradycja, przeniesiona przez wieki w opowieściach wiernych, głosi, iż wyrwane serce Marka przez chwilę zaczęło świecić nieziemskim blaskiem, oślepiając obecnych, i można było dostrzec na nim chrystogram IHS ‑ pierwszej, drugiej i ostatniej litery greckiego imienia Jezusa: gr. ΙΗΣΟΥΣ (Ἰησοῦς), czyli joty–ety–sigmy.

Rebelia zdławiona została w latach 1570‑1. Doprowadził do tego książę Jan z Austrii (hiszp. Juan de Austria) (1547, Ratyzbona — 1578, Bouges), ten sam, który 7.x.1571 r., w bitwie pod Lepanto, jednej z najważniejszych bitew w ogóle i jednej z najkrwawszych bitew morskich w dziejach świata, dowodził katolicką flotą, która pokonała turecką armadę. Inwazja muzułmańska na południe Europy została zażegnana…

Kult Marka szerzył się lokalnie w Andaluzji przez stulecia. Wreszcie 24.vii.1899 r. beatyfikował go Leon XIII (1810, Carpineto — 1903, Watykan).

Corocznie, pod koniec września, odbywa się w La Peza uroczysta procesja ku czci bł. Marka Criado…

Popatrzmy na krótki film z procesji ku czci Marka w La Peza:

  • PROCESJA w LA PEZA; źródło: www.youtube.com

Popatrzmy na mapę życia błogosławionego:

  • GoogleMap

Opracowanie oparto na następujących źródłach:

polskich:

angielskich:

hiszpańskich:

włoskich: