MATKA BOŻA CZĘSTOCHOWSKA: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneMATKA BOŻA NIEUSTAJĄCEJ POMOCYLOGO PORTALU

Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno

św. ZYGMUNT: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneśw. ZYGMUNT: XIX w., feretron, kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własne

Valid XHTML 1.0 Strict

tutaj108 polskich męczenników niemieckiej okupacji podczas II wojny światowej

bł. JÓZEF STRASZEWSKI
1885, Włocławek – ✟ 1942, Hartheim
męczennik

patron: Włocławka

wspomnienie: 12 sierpnia

Łącza do ilustracji (dzieł sztuki) związanych z błogosławionym:

  • bł. JÓZEF STRASZEWSKI: viii.1938, Włocławek; źródło: digital.fides.org.pl
  • bł. JÓZEF STRASZEWSKI: ok. 1925?; źródło: www.prawy.pl
  • bł. JÓZEF STRASZEWSKI: ok. 1925?; źródło: www.santiebeati.it
  • bł. JÓZEF STRASZEWSKI: ok. 1925?; źródło: www.swietyjozef.kalisz.pl
  • BŁOGOSŁAWIENI MĘCZENNICY KLASZTORU LĄD: JAN SZPYT, ołtarz boczny, kościół klasztorny, Ląd; źródło: wsdts.pl
  • KTABLICA PAMIĘCI KSIĘŻY I ALUMNÓW SEMINARIUM DUCHOWNEGO we WŁOCŁAWKU MĘCZENNIKÓW II WOJNY ŚWIATOWEJ - Wyższe Seminarium Duchowne, ul. Prymasa Stanisława Karnkowskiego 3, Włocławek: źródło: https://pomniki.wloclawek.pl
  • CHRYSTUS wśród 108 POLSKICH MĘCZENNIKÓW - BAJ, Stanisław (ur. 1953, Dołhobrody), 1999, obraz beatyfikacyjny, Licheń; źródło: picasaweb.google.com
  • KAPLICA 108 MĘCZENNIKÓW II WOJNY ŚWIATOWEJ - Licheń; źródło: www.lichen.pl
  • MĘCZENNICY II WOJNY ŚWIATOWEJ - PIETRUSIŃSKI Paweł (), pomnik, 2004, brąz, granit, wys. 190 cm (z cokołem 380 cm), kościół św. Jana Chrzciciela, Szczecin; źródło: www.szczecin.pl
  • 108 POLSKICH MĘCZENNIKÓW - witraż, Kaplica Matki Bożej, Świętych i Błogosławionych Polskich, kościół św. Antoniego Padewskiego, Lublin; źródło: www.antoni.vgr.pl
  • POCHÓD 108 POLSKICH MĘCZENNIKÓW II WOJNY ŚWIATOWEJ - ŚRODOŃ, Mateusz (), w trakcie tworzenia, kaplica Muzeum Powstania Warszawskiego, Warszawa; źródło: www.naszglos.civitaschristiana.pl
  • 108 POLSKICH BŁOGOSŁAWIONYCH MĘCZENNIKÓW - witraż, Sanktuarium Matki Bożej Zawierzenia, Tarnowiec; źródło: www.sanktuariumtarnowiec.parafia.info.pl

Urodził się 18.i.1885 r. we Włocławku, należącym wówczas do guberni warszawskiej (ros. Варшавская губерния) tzw. Królestwa Kongresowego — Królestwa Polskiego (ros. Царство Польское) — stanowiącego część zaboru zaboru rosyjskiego.

W rodzinnym mieście ukończył pierwsze trzy klasy szkoły podstawowej, po czym uczył się prywatnie.

Nauczanie na poziomie gimnazjalnym zakończył egzaminami końcowymi w Płocku, w tamtejszym Gimnazjum Gubernialnym (dziś liceum ogólnokształcące im. marszałka Stanisława Małachowskiego), jednej z najstarszych szkół w Polsce…

Zaraz potem, idąc za głosem powołania, wstąpił do Seminarium Duchownego we Włocławku.

18.vi.1911 r. w rodzinnym mieście przyjął święcenia kapłańskie (wraz z nim tego dnia kapłanem został także ks. Dominik Jędrzejewski). Ordynariuszem diecezji kujawsko–kaliskiej, której stolicą był Włocławek, był wówczas bp Stanisław Kazimierz Zdzitowiecki (1854, Barczkowice – 1927, Włocławek). Józef wstąpił na ścieżkę tysięcy polskich duszpasterzy, prowadzących nas — swą owczarnię — w codziennym trudzie ku Panu

Posługę rozpoczął od parafii pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi PannyRozprzy. Miejscowość ta — wówczas, jak i dziś, wieś — sięga korzeniami prawdopodobnie nawet XI w. i początków chrześcijaństwa w Polsce. Do 1869 r. posiadała prawa miejskie, ale utraciła je wtedy, w ramach rosyjskich represji po upadku powstania styczniowego. Odtąd wieś traciła powoli na znaczeniu, ale nie opuściła jej — i królowała w niej i do dziś króluje — Najświętsza Maryja Panna Matka ŻyciaSwym Cudownym Wizerunku, koronowanym w 2009 r.

W Rozprzy przebywał ok. pół roku, po czym został skierowany na Śląsk, którego część swym zasięgiem obejmowała ówczesna diecezja–kaliska.

Następne pięć lat spędził jako wikariusz w parafii pw. św. WawrzyńcaBorownie, gdzie w ołtarzu głównym kościoła parafialnego również króluje Matka Boża, wykonując wiele obowiązków proboszczowskich: ówczesny bowiem duszpasterz, ks. Michał Ziarniewicz, był już w podeszłym wieku.

W 1917 r., u progu niepodległości Rzeczyspospolitej, został — po śmierci wspomnianego proboszcza Ziarniewicza — przeniesiony do parafii pw. św. Jakuba ApostołaKrzepicach. Tam pracował u boku ks. Ignacego Bromskiego, czynnie przed laty wspierającego — jako wikariusz w Pabianicach — powstanie styczniowe, będącego również w podeszłym wieku.

Po kolejnych czterech latach, już odrodzonej Rzeczypospolitej, został wikariuszem parafii katedralnej pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny we Włocławku, a także prefektem — nauczycielem — w tamtejszej Państwowej Szkole Handlowej (dziś Zespół Szkół Ekonomicznych we Włocławku).

W każdej parafii, w której dane mu było posługiwać, szybko zdobywał zaufanie i szacunek powierzonej mu owczarni…

22.ii.1922 r. został powołany przez bpa Zdzitowieckiego na proboszcza nowo powstałej parafii pw. św. Stanisława biskupa i męczennika we Włocławku.

Parafia nie posiadała świątyni, więc rozpoczął budowę kościoła. Wbrew wielu trudnościom sprawił, że na obrzeżach ówczesnego Włocławka powstała duża świątynia, służąca ubogiej i nieodznaczającej się zbytnio poprawną postawą moralną parafian.

Prace budowlane postępowały bardzo szybko. Już 31.xii.1922 r. bp Zdzitowiecki poświęcił tymczasowy kościół–kaplicę. Prace nad właściwą, neobarokową świątynią, według projektu architekta Adolfa Buraczewskiego (1881, Zimodry k. Wilna – 1965, Warszawa) z Warszawy, rozpoczęto w 1925 r. Rok później, 19.ix.1926 r., bp Wojciech Stanisław Owczarek (1875, Łęg Baliński – 1938, Otwock), sufragan diecezji włocławskiej (powstałej rok wcześniej jako spadkobierczyni diecezji kujawsko–kaliskiej), poświęcił fundamenty i przewodniczył wmurowaniu aktu erekcyjnego nowego kościoła.

Do 1939 r. wybudowano i oddano do użytku nawę główną, nawy boczne i dwie zakrystie.

Wybudowanie świątyni parafialnej stało się podstawowym zadaniem jego kapłańskiego życia.

Mimo nawału prac związanych ze wznoszeniem kościoła proboszcz Józef nie zaniedbywał obowiązków duszpasterskich. Wykorzystywał przy tym wszelkie dostępne wówczas środki przekazu: uruchomił na przykład — mimo trwającej budowy — salę parafialną, w której wyświetlał religijno–oświatowe filmy. Zorganizował też ośrodek organizacji „Caritas”…

Parafianie widzieli w nim człowieka dobrego, rozmodlonego, troskliwego oraz troskliwie dbającego o dobro duchowe i materialne powierzonej mu parafii. Dostrzegali w nim proboszcza do głębi wypełniającego cele Stowarzyszenia Charystów Diecezji Włocławskiej — wspólnoty kapłańskiej powstałej w 1919 r., dziś już nie istniejącej, której członkiem był m.in. przyszły prymas Stefan Wyszyński (1901, Zozula – 1981, Warszawa): harmonizowania osobistej ascezy z działalnością duszpasterską, zgodnie z hasłem łac. Caritas Christi urget nos” (pl. Miłość Chrystusa przynagla nas”).

Był niezwykle oczytanym kapłanem, zainteresowanym w szczególności pogłębianiem wiedzy teologicznej. To też zauważali parafianie — jego osobisty księgozbiór liczył ponad tysiąc poważniejszych pozycji…

Te wysiłki duszpasterskie nie zostały nie zauważone przez władze duchowne. W 1937 r. kolejny ordynariusz włocławski, bp Karol Mieczysław Radoński (1883, Kociałkowa Górka – 1951, Włocławek), w uznaniu zasług mianował Józefa kanonikiem honorowym Kapituły Katedralnej w Kaliszu

Mozolną, codzienną posługę przerwał wybuch II wojny światowej. 1.ix.1939 r. Niemcy zaatakowali Rzeczpospolitą. 17.ix.1939 r. to samo uczynili Rosjanie…

Niemcy okupację rozpoczęli od Intelligenzaktion (pl. akcja inteligencja”), zwanej także „Flurbereiningung” (pl. akcja oczyszczenia gruntu”) — programu fizycznej likwidacji polskiej inteligencji i warstw przywódczych. W dziesiątkach miejsc w 1939 r. mordowali polskich kapłanów, nauczycieli, pracowników urzędów państwowych… Podobną zbrodniczą politykę stosowali Rosjanie na terenach przez siebie zajętych…

Józef aresztowany został, wraz z innymi kapłanami swojej diecezji, 7.xi.1939 r. przez Niemców — Włocławek znalazł się na terenach przez nich zajętych. Osadzony został we włocławskim więzieniu karnym.

16.i.1940 r. przewieziono go do Lądu, gdzie w klasztorze Towarzystwa Świętego Franciszka Salezego (łac. Societas Sancti Francisci Salesii – SDB), czyli salezjanów, dawnym opactwie zakonu cystersów (łac. Ordo Cisterciensis – Ocist), Niemcy zorganizowali przejściowy obóz dla duchowieństwa.

Stamtąd przewieziono go do obozu koncentracyjnego (niem. Konzentrationslager) KL Sachsenhausen, niedaleko Berlina, a po kilku tygodniach, 25.iv.1941 r., do obozu koncentracyjnego (niem. Konzentrationslager) KL Dachau w Bawarii, gdzie Niemcy zgromadzili tysiące aresztowanych polskich kapłanów.

Odtąd był tylko numerem 24545, wymalowanym na trójkątnej naszywce, tzw. winklu, noszonym na obozowym ubraniu — pasiaku

Wobec aresztowanych duchownych — Józef znalazł się w bloku 28, wśród polskich kapłanów — stosowano najbardziej okrutne i wyniszczające tortury. Pracowali bez jedzenia, w każdej pogodzie, na mrozie, w śnieżycy i w deszczu, dźwigali ciężary ponad siły i regularnie poddawani byli torturom fizycznym.

Według relacji współwięźniów Józef znosił wszelkie poniżanie, tortury i nieludzkie warunki pracy z cierpliwością, bez narzekania. Dał się poznać jako człowiek zrównoważony i pogodny, służący wszystkim jako kierownik duchowy w sakramencie pokuty. Trwał w nieustannej modlitwie, rozważał mękę Pańską i w niej widział wzór i źródło siły dla znoszenia losu z prawdziwie chrześcijańską odwagą.

Późniejszy biskup, Kazimierz Jan Majdański (1916, Małgów – 2007, Łomianki), tak go zapamiętał: „Ks. Józef Straszewski, proboszcz parafii pw. św. Stanisława we Włocławku, nieporadny, prawie naiwny, a oddany Panu Bogu bez reszty. Znakomity spowiednikBędziecie moimi świadkami…”, Szczecin, 1987 r., s. 135.

Sam o sobie mówić miał wówczas: „Pod pewnym względem uczestniczę w losie Jana [Chrzciciela]. Mówiąc żartobliwie, nie mam wcale ochoty, by skończyć podobnie jak on. Lecz jeśli sprawę miałbym wziąć na serio, to pogodziłem się całkowicie z wolą Bożą”.

Franciszek Salezy Korszyński (1893, Ręczno – 1962, Otwock), ojciec duchowny i rektor Seminarium Duchownego we Włocławku, późniejszy biskup pomocniczy diecezji włocławskiej, tak pisał: „Jeszcze dziś żywo mam w pamięci obozowy obrazek przedstawiający budowę szosy. Kilku, czy kilkunastu więźniów z wyciągniętymi szyjami, z wygiętymi w pałąk plecami ciągnie olbrzymi, ciężki wał; inni więźniowie pchają ten wał, a kapo im przygaduje. Wśród tych niewolników XX wieku widzę prawie samych księży polskich, a między nimi ks. kanonika Józefa Straszewskiego, proboszcza parafii św. Stanisława we Włocławku. Zniszczony to już człowiek, istny szkielet ludzki pokryty skórą; już wyczerpany z sił, ale ciągnie, jak tylko może.

Później spotykam się z nim w przerwie obiadowej i pytam, jak się czuje. Z uśmiechem odpowiada mi na to, że ‘czuje się dobrze.

Ani słówka szemrania, ani słówka narzekania na swoją dolę!

Szanowany przez kolegów, nielubiany był przez wroga, który prześladował go w szczególny sposób; lecz on wszystkie szykany znosił cierpliwie, nawet z uśmiechem na twarzy, po kapłańsku, składając je w ofierze Bogu. We wszystkich hitlerowskich więzieniach świecił prawdziwą postawą kapłańską, szukając przede wszystkim chwały Bożej i zbawienia duszJasne promienie Dachau.

W 1942 r. Niemcy przeprowadzili akcję fizycznej likwidacji kapłanów — więźniów w KL Dachau. Wywozili ich w tzw. transportach inwalidów” do austriackiego ośrodka eutanazyjnego na zamku Hartheim (niem. Schloß Hartheim) w Austrii, gdzie w ramach zorganizowanej Aktion T4 (pl. akcja T4) – „likwidacji życia niewartego życia” (niem. Vernichtung von lebensunwertem Leben”) — mordowali w szczególności osoby niedorozwinięte umysłowo, przewlekle chore psychicznie i neurologicznie, w tym dzieci…

12.viii.1942 r. Józef, „[pogodzony] całkowicie z wolą Bożą”, w takim transporcie, z liczną grupą innych więźniów — „lebensunwertem Leben” (pl. niewartych życia) — został wywieziony — z KL Dachau. Był to drugi taki  transport w viii.1942 r. Nazwiska wywożonych zaczynały się na litery od M do Z — Niemcy, niedoścignieni formaliści, podzielili przeznaczonych do eksterminacji według ściśle określonego schematu. Tego dnia na liście znalazło się  jak wynika z akt Instytutu Pamięci Narodowej — m.in. 31 kapłanów katolickich, wśród nich zakonnik Braci Mniejszych Kapucy­nów (łac. Ordo Fratrum Minorum Capuccinorum – OFMCap), czyli kapucynów, Florian Stępniak

Stefan Biskupski (1895, Koluszki– 1973, Warszawa), późniejszy profesor prawa kanonicznego w seminarium duchownym we Włocławku, zanotował: „Wśród […] najlepszych i wielkich [kapłanów diecezji włocławskiej uwięzionych w KL Dachau widnieje nazwisko] ks. prob. Józefa Straszewskiego[…] i wielu, wielu innych […] Umierali spokojnie w przeświadczeniu, że ich świadoma ofiara nie pójdzie na marne, szli na śmierć bez zmrużenia powiekPamięci zmarłych”: w „Kronika Diecezji Włocławskiej”, nr 41(1947), s. 107.

Pociągi „transportów inwalidów” wyjeżdżały w kierunku Austrii i zatrzymywały się na stacjach w Mauthausen albo w Linzu. Stamtąd przewożonych upakowywano do „samochodów dostawczych” i kierowano w stronę pięknego zamku Hartheim (niem. Schloß Hartheim) k. Linzu.

Krótki przejazd wystarczał: celem nie było „letnisko”, jak dawano do zrozumienia wywożonym, ale krematorium, a samochód nie wozem dostawczym a szczelną komorą gazową, z rurami wydechowymi nakierowanymi do wnętrza…

Prawdopodobnie w takim wozie Józef został 12.viii.1942 r. zagazowany.

Akcja” zajęła 5 do 7 minut. Zwłoki spalono w krematorium, a prochy rozrzucono na pobliskich, austriackich polach…

Po aresztowaniu Józefa jego dzieło życia, świątynię pw. św. Stanisława we Włocławku, niemiecki okupant zamienił na … magazyn cykorii. Ponoć Niemcy mieli też plany całkowitego jej zburzenia, ale przetrwała i do dziś służy mieszkańcom Włocławka.

Beatyfikowany został przez św. Jana Pawła II (1920, Wadowice – 2005, Watykan), w Warsza­wie 13.vi.1999 r., w gronie 108 polskich męczenników II wojny światowej. Byli wśród nich wspomniani Florian StępniakDominik Jędrzejewski, który zginął w obozie KL Dachau w 17 dni po wywiezieniu Józefa do Hartheim, 29.viii.1942 r.

Kilka lat wcześniej, 7.vi.1991 r. we Włocławku, w homilii czasie Mszy św., św. Jan Paweł II mówił:

Jezu cichy i pokornego serca, uczyń serce moje według serca Twego’. Tak może mówić człowiek do Boga, który stał się człowiekiem, który jako człowiek nosi całą pełnię Bóstwa i całą niezmierzoną głębię tajemnicy powołania człowieka w Bogu, w tym właśnie ludzkim sercu. Nosi też w tym ludzkim sercu, na końcu przebitym włócznią, cał ą tajemnicę ceny, wartości, jaką ma człowiek, całą tajemnicę Odkupienia.

A cóż to jest odkupienie, jak nie przywrócenie wartości.

Nie jest przywracaniem wartości człowiekowi spychanie go do tego wszystkiego, co zmysłowe, do tych wszystkich rodzajów pożądania, do tych wszystkich ułatwień w dziedzinie zmysłów, w dziedzinie życia seksualnego, w dziedzinie używania. Nie jest dźwiganiem człowieka, nie jest miarą kultury […] To obraża ten wielki świat kultury, kultury chrześcijańskiej, z któregośmy czerpali i któryśmy współtworzyli, współtworzyli także za cenę naszych cierpień.

Tu, na tej ziemi kujawskiej, tu, w tym mieście męczenników, to musi być powiedziane głośno. Kulturę europejską tworzyli męczennicy trzech pierwszych stuleci, tworzyli ją także męczennicy na wschód od nas w ostatnich dziesięcioleciach — i u nas w ostatnich dziesięcioleciach […]

Tajemnica Serca, które przebodli, tajemnica Serca, w które się wpatrywali. To są ci wielcy pionierzy Europy — w przeszłości i na przyszłość taką miarę europejskości przyjmujemy, taką miarę europejskości pragniemy podjąć i kontynuować i nie pozwolimy sobie zaniżyć tej miary […]

Wraz z wszystkimi […], którzy przeszli przez tę nadwiślańską ziemię […] zginam moje kolana przed Ojcem: proszę o ‘wzmocnienie siły człowieka wewnętrznego’, błagam o ‘wzmocnienie siły człowieka wewnętrznego’ dla wszystkich synów i córek tej ziemi, mojej Ojczyzny, teraz, u progu czasów, które nadeszły i które idą!

Patrzmy na Józefa Straszewskiego, „pioniera Europy”, i podejmijmy jego „miarę europejskości”: „Tajemnicę Serca, które przebodli, tajemnicę Serca”, w którą się wpatrywał…

Pomódlmy się litanią do 108 błogosławionych męczenników:

Obejrzyjmy etiudkę o polskich świętych i błogosławionych wyniesionych na ołtarze przez Jana Pawła II:

  • POLSCY ŚWIĘCI i BŁOGOSŁAWIENI WYNIESIENI do CHWAŁY OŁTARZY przez JANA PAWŁA II; źródło: www.youtube.com

Popatrzmy na krótki film o parafii pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika, którego pierwszym proboszczem i budowniczym świątyni był bł. Józef:

  • PARAFIA pw. św. STANISŁAWA BISKUPA i MĘCZENIKA we WŁOCŁAWKU; źródło: www.youtube.com

Popatrzmy też na dwa filmiki o zamku Hartheim:

  • po włosku:
    ZAMEK HARTHEIM; źródło: www.youtube.com
  • po angielsku:
    ZAMEK HARTHEIM; źródło: www.youtube.com

Popatrzmy na film o KL Dachau (po niemiecku):

  • KZ DACHAU; źródło: www.youtube.com

Posłuchajmy też słów Jana Pawła II z homilii beatyfikacyjnej:

  • 13 CZERWCA 1999 - HOMILIA JANA PAWŁA II; Msza św. beatyfikacyjna, Warszawa; źródło: www.youtube.com

Pochylmy się nad słowami Ojca św. Jana Pawła II wypowiedzianymi 7.vi.1991 r. we Włocławku

a także nad słowami Ojca św. Jana Pawła II13.vi.1999 r. w Warszawie:

Popatrzmy na mapę życia błogosławionego:

  • GoogleMap

Opracowanie oparto na następujących źródłach:

polskich:

norweskich:

włoskich:

innych:

  • Polscy święci i błogosławieni”, ks. Jerzy Misiurek, wyd. Święty Paweł, 2009