MATKA BOŻA CZĘSTOCHOWSKA: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneMATKA BOŻA NIEUSTAJĄCEJ POMOCYLOGO PORTALU
Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno
św. ZYGMUNT: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneśw. ZYGMUNT: XIX w., feretron, kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własne

św. OLIMPIA
(ok. 361, Konstantynopol (?) - 408, Nikomedia)
wdowa i diakonisa

patronka:

wspomnienie: 25 lipca

Łącza do ilustracji (dzieł sztuki) związanych ze świętą:

  • św. OLIMPIA: współczesna ikona prawosławna; źródło: www.cerkiew.pl
  • św. OLIMPIA: ikona; źródło: ocafs.oca.org
  • św. OLIMPIA: ikona; źródło: www.religiousnet.gr
  • św. OLIMPIA: ikona; źródło: konicki.com
  • św. OLIMPIA: ikona; źródło: www.flickr.com

Urodziła się ok. 361 r. (368?), w rodzinie cesarskich dostojników Konstantynopola. Ojcem był Secundus (w innych źródłach - Selencus), senator, a matką córka prefekta praetorium.

Rodzice umarli wcześnie pozostawiając jej olbrzymią fortunę. Mając 18 lat poślubiła prefekta tego miasta, Nebrydiusza (łac. Nebridius) – na ślub zaproszony był m.in. św. Grzegorz z Nazjanzu, ale nie mógł przybyć, więc przysłał jej napisany przez siebie wiersz (łac. epithalamion)- jednakże wkrótce owdowiała. Cesarz Teodozjusz Wielki próbował wydać ją, piękną i bogatą, za swego krewnego. Odmówiła, postanawiając nie wychodzić za mąż po raz drugi: „Gdy Bóg chciał bym była mężatką, nie odebrałby mi Nebridiusa” – mawiała.

Poświęciła się Bogu i dziełom miłosierdzia. Prowadziła życie pełne pobożności i wyrzeczenia. W 391 r. przekazała wielkie sumy na cele dobroczynne i chrześcijańskie świątynie. Obok głównego kościoła w Konstantynopolu zbudowała konwent, w którym wraz ze znaczną liczbą dziewcząt, w tym niektórymi krewnymi, zamieszkała. Studiowała Biblię, orientowała się w wielu zagadnieniach teologicznych. Patriarcha Nektariusz (łac. Nectarius) mianował ją diakonisą (w tamtych czasach diakonisy często żyły razem).

Cieszyła się przyjaźnią św. Grzegorza z Nyssy oraz św. Jana Chryzostoma. Pod kierunkiem tego drugiego, jako patriarchy Konstantynopola, następcy Nektariusza, założyła szpital i sierociniec, zaopiekowała się mnichami wyrzuconymi z Nitry.

Była najważniejszą i najbardziej umiłowaną z niewiast, które pozostały wierne patriarsze Janowi, gdy ten w 404 r. został deportowany do Kukuzy w Armenii. Za odmowę uznania uzurpatora na stolicy patriarchalnej, Arsaciusa, popadła w niełaskę cesarza. Skonfiskowano jej majątek.

Gdy oskarżono ją o zamiar podpalenia katedry, z ironią i odwagą stawiła czoło prefektowi. Od tej pory aż do śmierci przerzucano ją z miejsca na miejsce. Mimo to znosiła przeciwieństwa losu z ogromną cierpliwością, będąc przy tym wzorem rozwagi, mądrości i życzliwości w stosunku do prześladowców.

Ta „piękna kobieta, jak cenna waza wypełniona Duchem Świętym”, jak o niej napisano, zmarła w Nikomedii w 408 r.

Pochowana została w kościele św. Tomasza w Brokthoi. Według legendy po śmierci miała się objawić biskupowi Nikodemii we śnie i polecić, by jej ciało umieszczono w drewnianej trumnie i oddano morzu. „Gdzie fale zaniosą trumnę moje ciało ma być pochowane”, poleciła, i morze miało wskazać Brokthoi…

Kult Olimpii zaczął się szerzyć natychmiast po jej śmierci. Już w drugiej połowie V w. powstał jej pierwszy życiorys.

Konwent, który założyła, został zniszczony – wraz s ąsiadującym kościołem – w 532 r. podczas z amieszek w Konstantynopolu. Odbudował go cesarz Justynian a nowa przełożona, igumena Sergia, przeniosła doń szczątki założycielki.

Zachowało się 17 listów Jana Chryzostoma do Olimpii, dziecka duchowego wielkiego biskupa, świadectwo jej głębokiej wiary…