MATKA BOŻA CZĘSTOCHOWSKA: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneMATKA BOŻA NIEUSTAJĄCEJ POMOCYLOGO PORTALU
Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno
św. ZYGMUNT: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneśw. ZYGMUNT: XIX w., feretron, kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własne

bł. JAN GAVAN
(1640, Londyn - 1679, Tyburn/Londyn)
męczennik

patron: zakonu jezuitów, Anglii

wspomnienie: 20 czerwca

Łącza do ilustracji (dzieł sztuki) związanych z błogosławionym:

  • JAN GAVAN: BOUCHE, Marcin (ok. 1649, Antwerpia – 1693, Londyn), koniec XVII w., rycina, papier, 142×97 mm, National Portrait Gallery, Londyn; źródło: www.npg.org.uk
  • JAN GAVAN: XIX w.?; źródło: lastwelshmartyr.blogspot.com
  • JAN GAVAN: współczesny święty obrazek; źródło: www.santiebeati.it
  • JAN GAVAN INFORMUJE WSPÓŁBRACI o MISJI w STAFFORDSHIRE: BARLOW, Franciszek (ok. 1626 – 1704, Londyn), ok. 1679, papier, 89×53mm, jedna z kart do gry, National Portrait Gallery, Londyn; źródło: www.npg.org.uk
  • TYTUS OATS ROZPOZNAJE JANA GAVANA w GALERII: BARLOW, Franciszek (ok. 1626 – 1704, Londyn), ok. 1679, papier, 89×53mm, jedna z kart do gry, National Portrait Gallery, Londyn; źródło: www.npg.org.uk
  • BRAMA MIEJSKA i WIĘZIENIE NEWGATE w LONDYNIE: ; źródło: pl.wikipedia.org
  • EGZEKUCJA PIĘCIU JEZUITÓW w TYBURN: BARLOW, Franciszek (ok. 1626 – 1704, Londyn), ok. 1679, papier, 89×53mm, jedna z kart do gry, National Portrait Gallery, Londyn; źródło: www.npg.org.uk
  • KOŚCIÓŁ św. IDZIEGO na POLACH: stan obecny, Londyn; źródło: en.wikipedia.org

Jan (ang. John) urodził się w 1640 r. w Londynie. Rodzina pochodziła z miejscowości Norrington Common w hrabstwie Wiltshire (tzw. ceremonialnym, mającym dziś znaczenie tylko geograficzne i historyczne), w południowej Anglii.

W owych czasach w Anglii nie było szkół katolickich, nie było możliwości uzyskania katolickiego wykształcenia, pod karą więzienia a nawet śmierci, więc udał się do Saint Omer (departament Pas-de-Calais we Francji) i wstąpił do założonej w 1593 r. przez jezuitę, o. Roberta Parsonsa (1546, Nether Stowey – 1610, Rzym), angielskiej szkoły (koledżu) Saint Omer.

Został członkiem Towarzystwa Jezusowego (łac. Societas Iesu - SI) – jezuitą - i jeszcze w Saint Omer przyjął pierwsze święcenia oraz złożył pierwsze śluby, wieczyste, zobowiązujące ślubującego acz nie Zakon. Przyjął też święcenia kapłańskie.

Zaraz potem (było to ok. 1670 r.) wrócił do Anglii i rozpoczął swoją misję w hrabstwie Staffordshire, w środkowej Anglii, jednym z regionów, gdzie wiara katolicka mimo nieustannych represji zachowała najsilniejsze korzenie.

15.viii.1678 r., w święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, złożył na ręce swego Zakonu ostatnie śluby, profesę czterech ślubów, oprócz trzech zwykłych także i czwarty: posłuszeństwa papieżowi w sprawie misji. Miało to miejsce w Boscobel, w majątku zamieszkiwanym przez rodzinę Penderel. Majątek i dom Boscobel należał do potomków rodziny Gifford, katolików, którzy odmawiali uczestnictwa w nabożeństwach kościoła anglikańskiego – za cenę kar finansowych, dyskryminacji a nawet więzienia. W samym domu rodzinnym znajdowały się specjalnie zamaskowane pomieszczenia, w których ukrywano księży katolickich. W 1651 r. król angielski i szkocki, Karol II Stuart (1630, Londyn - 1685, Londyn), przegrał ostatnią, decydującą bitwę w walce z angielskim parlamentem, dowodzonym przez Oliwiera (ang. Oliver) Cromwella (1599, Huntingdon – 1658, Londyn), pod Worcester. W ucieczce pomagał mu jeden z Penderelów, poddany rodziny Giffordów, i przywiódł go do Boscobel. Tu, w słynnym epizodzie, Karol II przez cały dzień ukrywał się przed ścigającymi go żołdakami wojsk parlamentarnych – tzw. Okrągłymi Głowami (ang. Roundhead) – na dębie, odtąd zwanym Dębem Królewskim (ang. The Royal Oak), szczęśliwie do dziś rosnącym…

Wśród świadków ślubów wieczystych Jana byli m.in. jezuita Wilhelm (ang. William) Ireland (1636, Crofton Hall – 1679, Tyburn, Londyn) i posiadacz ziemski Ryszard (ang. Richard) Gerard (ok. 1635 – 1680, więzienie Newgate, Londyn) z Hilderstone. Po ceremonii uczestnicy spożyli posiłek i udali się na spacer, by zobaczyć wspomniany Dąb Królewski, gdzie ukrywał się Karol II…

Ta ceremonia stała się niebawem jednym z centralnych punktów spornych w tzw. Papistowskim Spisku, fikcyjnej konspiracji, mającej ponoć na celu zamordowanie króla Karola II, i osadzenie na tronie jego brata, Jakuba, księcia Yorku, który był katolikiem (późniejszego króla Jakuba II Stuarta (1633, Londyn - 1701, Saint-Germain-en-Laye)). Ów „spisek” wymyślił niejaki Tytus (ang. Titus) Oats (1649, Oakham – 1705, Londyn), wyrzucony przez jezuitów z ich szkoły w Saint Omer (przyczynił się do tego m.in. jezuita Tomasz Whitbread, późniejszy prowincjał zakonny w Anglii, razem z Janem sądzony i stracony…). W x.1678 r. Oatsowi udało się przekonać parlament – sam król nie do końca dowierzał - o prawdziwości wymyślonych oskarżeń. 30.x.1678 r. jednakże monarcha podpisał nakaz wyrzucenia wszystkich katolików co najmniej 20 km poza Londyn. Spowodowało to, w latach 1678-1681 w Anglii, niesłychaną histerię anty-katolicką…

Rozpoczęły się łowy – za każdego wskazanego katolickiego duchownego rząd dawał £50…

Jan przez pewien czas unikał aresztowania (głównie dlatego, że Tytus Oats jeszcze się o nim nie dowiedział…), ale 15.i.1679 r. wydano za nim list gończy. Przyczynił się do tego inny z fałszywych oskarżycieli, niejaki Stefan (ang. Stephen) Dugdale (ok. 1640 – 1683, Londyn?), informator i krzywoprzysiężca - zwolniony wcześniej za kradzież przez swojego pracodawcę, lorda Waltera Astona (1609-1678), katolika - dowiedział się o święceniach w Boscobel i oskarżył wszystkich uczestników o planowanie zabójstwa króla.

Jan uciekł z hrabstwa Staffordshire w przebraniu i schronił się w tłumnym Londynie (w jednej z ambasad). Rozpoczęły się przygotowania, by przeszmuglować go na kontynent, ale o miejscu ukrycia dowiedział się niejaki Schibber, nikczemnik i informator, i doniósł władzom. Aresztowany został 29.i.1679 r. – wskazał go hyclom sam Oats…

Przetrzymywano go w osławionym więzieniu Newgate w Londynie, niedawno odbudowanym po wielkim pożarze Londynu w 1666 r., miejscu kaźni wielu katolików represjonowanych w XVI i XVII w. Wraz z nim więzieni byli czterej inni jezuici, wspomniany powyżej świadek święceń Jana w Boscobel Tomasz (ang. Thomas) Whitbread, Jan (ang. John) Fenwick, Wilhelm (ang. William) BarrowAntoni (ang. Anthony) Turner

Cała piątka stanęła 13.vi.1679 r. w centralnym kryminalnym sądzie londyńskim, zwanym Old Bailey, przed siedmioma sędziami, którym przewodniczył Lord Najwyższy Sędzia Anglii (ang. Lord Chief Justice of England), druga wówczas najważniejsza postać angielskiego systemu prawnego, po Lordzie Kanclerzu, niejaki sir Wilhelm (ang. William) Scroggs (ok. 1623 – 1683, Londyn). Scroggs, wbrew nakazom bezstronności, już wcześniej. na jednej z rozpraw związanej z fikcyjnym Papistowskim Spiskiem, dał wyraz swym przekonaniom o prawdziwości owego „spisku” i nienawiści do Kościoła Katolickiego…

Oskarżono ich o spisek na życie króla Karola II oraz o próbę obalenia religii protestanckiej.

Podczas procesu Jan stał się nieformalnym reprezentantem oskarżonych, którzy bronili się sami. Obrona przez niego prowadzona była tak imponująca, że jeden z wybitnych historyków Jan Filip (ang. John Philipps) Kenyon (1927, Sheffield – 1996, Norwich) napisał, iż był on „jednym z najzdolniejszych kapłanów swojej generacjiSpisek Papistowski”, Jan Kenyon, 2000, Londyn

Wykazywał nieprawdziwość tez Tytusa Oatsa, udowadniając, że w kluczowych dniach, w których miano organizować mityczny „spisek na życie króla” – oskarżenie twierdziło, że zawiązano go na spotkaniu w pałacu św. Jakuba (ang. St. James’s Palace) w Londynie, gdzie paru jezuitów rzeczywiście się spotkało, by przedyskutować sprawozdanie z działalności wysyłane raz na trzy lata do Rzymu! - Oats przebywał w … jezuiskiej szkole Saint Omer, i nie mógł mieć żadnej wiedzy o opisywanych „wydarzeniach”! Ale „bezstronni” sędziowie mieli na to odpowiedź – zasadę wyartykułował sam Scroggs: prostestanccy świadkowie (a takim ogłosił się Oats) są bardziej wiarogodni, ponieważ … katolicy mogą uzyskać przebaczenie, jeśli, mimo przysięgi, będą kłamać podczas procesu…

Jan bronił się: „Ja, tak i wszyscy tu zgromadzeni, wierzę w Boga, niebo i piekło. Oczekując zbawienia, oczekując na spotkanie z Bogiem w niebie, potwierdzam, że nigdy p. Oatsa nie widziałem przed dniem w styczniu, gdy zostałem aresztowany…

Udawadniał też, co potwierdziło kilku z 16 świadków obrony, że on sam w tym spotkaniu nie mógł uczestniczyć.

Wykazywał też inne nieścisłości w zeznianiach Oatsa, m.in. dowodził, że ów krzywoprzysiężca nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego nie wymienił Jana w swoich wcześniejszych zeznaniach, złożonych już w ix.1678 r., choć opowiadał wówczas o współoskarżonych Tomaszu WhitbredzieJanie Fenwicku… Nawet sam Scroggs, który często przerywał oskarżonym miał mruknąć do Oatsa: „Nie masz ty zbyt dobrej pamięci…

Wykazywał kłamstwa zeznań pozostałych dwóch świadków oskarżenia: Wilhelma (ang. William) Bedloe (1650, Chepstow – 1680) i wspomnianego Stefana Dugdale.

Możliwość obrony przed nikczemnymi oskarżeniami była ograniczona, bowiem już na początku procesu Scroggs oznajmił, że ponieważ wszyscy świadkowie oskarżenia uzyskali królewskie ułaskawienie (glejt) żadne z poprzednio popełnionych przez nich przestępstw i przekroczeń nie mogło być przed sądem omawiane, bo mogłoby negatywnie wpłynąć na ocenę ich świadectwa. Gdy zatem Scroggs obiecywał Janowi, że „że otrzyma sprawiedliwy osąd, zgodnie z obowiązującym prawem”, można było oczekiwać od Jana ostrzejszego wystąpienia, a może i rezygnacji w świetle tak jawnie wypowiedzianego szyderstwa, tymczasem ten miał rzec po prostu: „Jeśli tylko będzie dla nas miejsce w niebie – będę zadowolony”…

Jan swoją obronę zakończył długą i elokwentną mową końcową, którą Scroggs kilkukrotnie przerywał. W ostatnim słowie powiedział: „Zapewniam Waszą Wysokość, że jak pragnę oglądać twarz Boga, jestem niewinny zarzucanych mi czynów. Niech Bóg błogosławi króla i ten sąd…

Przed werdyktem podsumowanie argumentacji stron wygłosił Scroggs. Ława przysięgłych, która miała uznać o winie bądź niewinności podsądnych, usłyszała, że aczkolwiek sędzia nie pamiętał wszystkich zeznań i argumentów stron (sędziowie nie zapisywali ich wówczas) to wina oskarżonych została ponad wszelką wątpliwość udowodniona, i on, Lord Najwyższy Sędzia, oczekiwał werdyktu winy.

I tak się stało. Po piętnastu minutach ławnicy wrócili i ogłosili o winie podsądnych…

Następnego dnia Scroggs skazał wszystkich pięciu na śmierć. Karą wówczas było słynne powieszenie, rozpłatanie i ćwiartowanie (ang. hanged, drawn and quartered)

Król nie okazał łaski i zatwierdził wyrok. Jedynym ustępstwem miało być, że nie dozwolił na zdjęcie skazanych ze stryczka przed śmiercią i następnie ich rozcinanie i ćwiartowanie (choć wiele źródeł podaje, że i tej tortury im nie oszczędzono…) Dozwolił też na pochowanie ich ciał…

20.vi.1679 r. pięciu męczenników zawieziono z więzienia Newgate, ulicą Oxford Street, na wozie, na szafot wystawiony w podlondyńskiej podówczas wiosce Tyburn (dziś centrum Londynu).

Przez godzinę każdy ze skazanych po kolei wygłaszał mowy pożegnalne. Wszyscy mówili o swej niewinności, wierności ślubom i przyrzeczeniom jezuickim, wybaczali swoim oprawcom i prosili o przebaczenie żyjących, oraz oddawali dusze Bogu.

Na koniec wszyscy odmówili, prowadzeni przez Jana, akt skruchy…

Istnieją przekazy, nie przez wszystkich historyków uznawane, że gdy skazańcy oczekiwali na swój los – już ze stryczkami na szyjach - na miejsce straceń przybiec miał umyślny krzycząc: „Ułaskawienie, ułaskawienie!” Przekazał odnośny dokument nadzorującemu egzekucję szeryfowi Londynu (odpowiedzialnemu za pobieranie podatków i utrzymanie porządku publicznego). Okazać się miało, że „ułaskawienie” uzależnione było od … wyznania winy i złożenia zeznań o uczestnictwie w spisku! W imieniu skazańców odpowiedzieć miał Jan Fenwick: „Nie możemy przyznać się do przewinienia, którego nie popełniliśmy – nie będziemy kłamać, nawet jeśli moglibyśmy otrzymać za to ułaskawienie”…

Zgromadzona gawiedź w milczeniu patrzyła na ostatnie chwile męczenników. W zestawieniu z hałaśliwością wielu poprzednich egzekucji, gdy tłum głośno wyrażał niechęć wobec skazanych, owo milczenie grzmiało i było okazaniem sympatii wobec pięciu jezuitów…

Po egzekucji szczątki męczenników pochowane zostały pod północną ścianą anglikańskiego kościoła św. Idziego na Polach (ang. St. Giles's in the Fields), w Holborn (Londyn), ostatniego kościoła na drodze z więzienia Newgate do szubienicy w Tyburn (którego kościelny zwyczajowo kupował skazańcom w pobliskim pubie ostatnią szklanicę przed egzekucją …). Tam też znajdują się do dnia dzisiejszego…

Wszystkich pięciu, a także wspomnianego Wilhelma Irelanda, którego egzekucja odbyła się wcześniej, i sześciu innych oskarżonych i skazanych w ramach tzw. Papistowskiego Spisku, beatyfikował 15.xii.1929 r. papież Pius XI (1857, Desio - 1939, Watykan), jako jednych z 136 męczenników Anglii i Walii.

Popatrzmy na zwiastun serii filmów o angielskich męczennikach:

  • KATOLICCY ŚWIĘCI i ANGIELSCY MĘCZENNICY: ; źródło: www.youtube.com

Opracowanie oparto na następujących źródłach:

angielskich:

włoskich: