MATKA BOŻA CZĘSTOCHOWSKA: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneMATKA BOŻA NIEUSTAJĄCEJ POMOCYLOGO PORTALU

Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno

św. ZYGMUNT: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneśw. ZYGMUNT: XIX w., feretron, kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własne

bł. IGNACY MALOJAN
(1869, Mardin - 1915, Aderchek)
męczennik

patron: Ormian

wspomnienie: 11 czerwca

Łącza do ilustracji (dzieł sztuki) związanych z błogosławionym:

  • IGNACY MALOJAN - ok. 1911; źródło: en.wikipedia.org
  • IGNACY MALOJAN; źródło: www.heiligenlexikon.de
  • IGNACY MALOJAN; źródło: www.legatusmagazine.org
  • IGNACY MALOJAN; źródło: perso.infonie.be
  • IGNACY MALOJAN; źródło: www.igw-resch-verlag.at
  • IGNACY MALOJAN; źródło: www.santiebeati.it
  • ORMIAŃSCY MĘCZENNICY - pomnik, Providence, Rhode Island, USA; źródło: commons.wikimedia.org
  • ORMIAŃSCY MĘCZENNICY - pomnik, Montebello, Kalifornia; źródło: www.flickr.com

Choukrallah Malojan (ang. Իգնատիոս Մալոյեան, ang. Maloyan) urodził się ok. 19.iv.1869 r. w Mardin w południowo-wschodniej Turcji, niedaleko dzisiejszej granicy z Syrią, w skromnej i pobożnej rodzinie ormiańskich katolików, Melkona i Faridé, jako czwarte z ośmiorga dzieci.

Ochrzczony został następnego dnia po urodzeniu.

Już w dzieciństwie postanowił zostać kapłanem. W tym celu, gdy miał 14 lat, został wysłany przez proboszcza swej parafii na naukę do Libanu, do miejscowości Bzommar, wysoko w górach libańskich, gdzie od 1749 r. znajduje się konwent Kościoła katolickiego obrządku ormiańskiego.

Tam studiował aż do święceń kapłańskich, które otrzymał w 1896 r. - w Bzommar - w uroczystość Bożego Ciała.

Przyjął wtedy imię Ignacy, na cześć wielkiego świętego i męczennika z przełomu I i II wieku, o tym imieniu, pochodzącego z Antiochii nad Morzem Śródziemnym (dzisiaj Hatay w Turcji), którego uznał za swój osobowy wzorzec. Jednocześnie został formalnie członkiem konwentu ormiańskiego w Bzommar.

Następnie w 1897 r. posłany został do Aleksandrii w Egipcie, gdzie od 1885 r. funkcjonuje ormiańska eparchia aleksandryjska (łac. Eparchia Alexandrina Armenorum). Tam posługiwał jako duszpasterz.

Szybko dostrzeżono jego talenty, szczególnie językowe (mówił po ormiańsku, arabsku, turecku, angielsku, francusku, włosku i językach starożytnych) i już w ix.1901 r. został mianowany wikariuszem biskupa owej eparchii (diecezji) - był nim wówczas Paweł (arm. Boghos) Sabbaghian (1836, Aleppo – 1915, Konstantynopol) - i objął swoją posługą także i Kair.

Następnie pełnił funkcję sekretarza ormiańsko-katolickiego arcybiskupa archieparchii Cylicii - patriarchy, czyli zwierzchnika całego kościoła katolickiego obrządku ormiańskiego – wówczas z siedzibą w Konstantynopolu w Turcji (w 1928 r. siedzibę przeniesiono do Bzommar i Bejrutu, a w Konstantynopolu powstała archieparchia Konstantynopola). W 1904 r. patriarchą został jego zwierzchnik w Egipcie, Boghos Sabbaghian, który jako Piotr Paweł (arm. Bohos Bedros) XII Sabbaghian przeniósł się do siedziby patriarchatu w Konstantynopolu, zabierając ze sobą Ignacego.

Ale choroba oczu oraz dróg oddechowych, przejawiająca się m.in. tym, iż miał kłopoty z oddychaniem sprawiły, że powrócił do Egiptu i tam posługiwał jako duszpasterz do 1910 r. Schorzenie nie opuściło już go do końca życia.

W 1911 r. został powołany na stanowiska arcybiskupa ormiańskiej archieparchii Mardin, założonej w 1702 r., dziś już nie funkcjonującej. Archieparchia była w kłopotach. Poprzednik Ignacego musiał zrezygnować i nowy patriarcha Piotr Paweł (arm. Boghos Bedros) XIII Terzian (1855, Kütahya – 1931, Bzommar) zdecydował się wysłać Ignacego z zadaniem przywrócenia jedności i porządku.

22.x.1911 r. w Rzymie, podczas synodu biskupów ormiańskich, otrzymał sakrę biskupią z rąk patriarchy Pawła Piotra XIII Terziana. Przyjęty został wówczas również przez papieża Piusa X (1835, Riese – 1914, Watykan)

Wyjechał do Mardin i rozpoczął posługę, skupiając się m.in. na wzmocnieniu czci oddawanej Najwiętszemu Sercu Pana Jezusa

W 1914 r. wybuchła I wojna światowa. Turcja opowiedziała się po stronie państw centralnych, Niemiec i Austrii, i rozpoczęła atak na Rosję. Jednocześnie wewnątrz kraju rozpoczęły się prześladowania Ormian, oskarżanych o nielojalność i sprzyjanie Rosji. W tej sytuacji, aby uniknąć zaostrzenia napięć, w odpowiedzi na polecenie rządu tureckiego biskupi zachęcali ludność ormiańską do pomocy w aprowizacji armii. Znalazło to uznanie w oczach sułtana, który w oficjalnym liście wyraził swoją wdzięczność Ignacemu.

Jednakże rządzący ówcześnie ruch Młodoturków (tur. Jön Türkler lub Genç Türkler) – nacjonalistyczny i modernistyczny ruch polityczny w Turcji na przełomie wieku XIX i XX, dążący do reorganizacji państwa – który wprawdzie formalnie był podległy osmańskiemu sułtanowi, ale w zasadzie traktował go jedynie jako nie mającą żadnego znaczenia widoczną głowę państwa, parł do „ostatecznego rozwiązania kwestii ormiańskiej”.

1.v.1915 r. Ignacy, w obliczu narastających prześladowań i coraz częstszych rewizji kościołów, w publicznym liście jeszcze raz wyraził swoją lojalność wobec władz tureckich, a diecezjan wezwał do wierności Stolicy Apostolskiej oraz trwania w wierze. Tę deklarację złożył, mimo iż już 24.iv.1915 r. rząd turecki wydał rozporządzenie nakazujące aresztowanie ormiańskiej inteligencji – tylko w Stambule aresztowano wówczas i w większości zgładzono 2345 osób, a dzień wcześniej Turcy żołdacy przeprowadzili rewizję w siedzibie arcybiskupa i kościele w Mardin, pod pretekstem poszukiwania ponoć „ukrywanej” tam broni…

Parę dni później zebrał duchowieństwo swej diecezji i poinformował o pogarszającej się sytuacji…

W początku v.1915 r. znane z okrucieństwa specjalne oddziały wojskowe „Khamsines”, na polecenie szefa policji w Marden, niejakiego Mahmdouh Beya, rozpoczęły masakrę ludności ormiańskiej. W całej Turcji, a specjalnie w prowincji zwanej Diarbérkir (tur. Vilâyet-i Diyarbakır), rządzonej przez fanatycznego islamistę Mehmeda Reshida (1873 - 1919), po otrzymaniu trzy-wyrazowego telegramu od ministra rządu tureckiego, Mehmeta Talaata Paszy (tur. Mehmed Talât Paşa) (1874, Edirne Vilayet – 1921, Charlottenburg): „palić, niszczyć, zabijać”, rozpoczęło się kontrolowane przez państwo ludobójstwo Ormian:

Już wcześniej zostało zakomunikowane, że rząd zdecydował o całkowitej eksterminacji wszystkich Ormian zamieszkałych w Turcji. […] Bez względu na to, że znajdują się wśród nich kobiety, dzieci i chorzy, jakkolwiek tragiczne będą środki tej eksterminacji, bez słuchania głosu sumienia należy położyć kres ich egzystencji. […] Ci, którzy sprzeciwią się temu rozkazowi, nie mogą być urzędnikami państwowymi” – tak w późniejszym telegramie z ix.1915 r. miał wyjaśniać politykę tureckiego rządu Talaat Pasza…

Gdy niektórzy z parafian poczęli namawiać Ignacego, aby ukrył się w górach, odpowiadał: „Zostałem powołany do posługiwania w mojej owczarni, choć jej nie wybierałem. I będę jej posługiwał, wypełniając zadanie Naszego Pana, do końca, choćby na końcu czekała mnie śmierć”.

Do aresztowania arcybiskupa potrzebny był pretekst. Zmuszono więc młodego ormiańskiego katolika do złożenia fałszywych zeznań, w których oskarżył Ignacego o przemyt broni i kontakty z Rosjanami.

3.vi.1915 r. Mahmdouh Bey zaprosił Ignacego na rozmowy, a gdy ten przyszedł aresztował go i zamknął w więziennej izolatce. Następnego dnia w więzieniu znalazło się 25 kapłanów Ignacego i 862 wiernych, wśród nich rodzony brat, Malallah.

Pod pozorem poszukiwania broni splądrowano katedrę w Mardin, zdemolowano ołtarze, zbeszczeszczono tabernakulum. Zbeszczone zostały nawet groby biskupów pochowane w katedrze. Szczególnie brutanie potraktowano kościelnego, którego przybito do ściany i wychłostano. Następnego dnia wyrwano mu paznokcie i wypalono pierś rozżażonym żelazem…

Tymczasem więzienie przekształciło się w świątynię. Cztery kąty zbiorowej celi stały się konfesjonałami. Aresztowani trzymali w rękach różańce i nieustannie się na nich modlili…

Urządzono im pokazowy proces – jak zazwyczaj bywa nawet mordercy próbują w taki sposób uzasadniać i legalizować swoje zbrodnie. W jego trakcie wspomniany szef policji, Mahmdouh Bey, próbował namówić arcybiskupa do przejścia na islam. Ignacy odpowiedział: „Nigdy nie zdradzę ChrystusaJego Kościoła. Dobry Pasterz przygotował mnie do cierpienia i śmierci, które z radością przyjmę”…

Wówczas Mahmdouh Bey uderzył go rękojeścią pistoletu w głowę i rozkazał zaprowadzenie go do więzienia. Natychmiast rzucili się na niego żołdacy, powalili na ziemię, skuli łańcuchami nogi i ręce, po czym zaczęli go katować. Słyszano, iż szeptał: „Panie, zmiłuj się nade mną! O Boże, daj mi siłę!”.

I prosił innych zatrzymanych kapłanów o udzielenie mu rozgrzeszenia. To spowodowało wściekłą napaść żołdaków turecki. Wyrwano mu paznokcie z palców u nóg…

Rozgrzeszenie otrzymał od jednego z kapłanów już w więzieniu…

A młody człowiek, który złożył fałszywe zeznania, po spełnieniu zadania był już niepotrzebny – został więc zamordowany…

9.vi.1915 r. Ignacy żegnał się w więzieniu ze swoją matką, Faridé. Na jego widok stara kobieta miała gorzko zapłakać. Otrzymała jego błogosławieństwo: „Jestem gotów […] przelać krew za miłość Tego, który mnie zbawił. Podejdź bliżej, bym mógł cię pocałować na pożegnanie. Módl się za mną i wracaj do domu w pokoju”…

Następnego dnia, w nocy, razem z grupą 417 więźniów, obejmującą duchowieństwo i wiernych ormiańskich z archidiecezji Ignacego, został wypędzony w kierunku pustyni. Mijanych mieszkańców miasta informowano, że zabierano więźniów do pracy przy naprawie dróg.

Kolumnę wygnańców zagnano do małej kurdyjskiej wioski, Aderchek, w pobliżu Sheikhan, w prowincji Diarbérkir. Ignacy zrozumiał, że czeka ich śmierć. Otrzymawszy pozwolenie od dowódcy oddziału, wspomnianego szefa policji w Marden, Mahmdouh Beya, aby przemówić do swoich wiernych, wezwał ich, by nie lękali się śmierci.

Wszyscy uklękli a Ignacy wraz z innymi aresztowanymi kapłanami udzielił generalnej absolucji i odpustu zupełnego. Następnie konsekrował chleb powtarzając słowa Chrystusa z Ewangelii, połamał go i wraz z kapłanami rozdał skazańcom…

Jeden z żołdaków tureckich tak zapamiętał tę scenę: „Zobaczyłem, jak więźniów okryła chmura i poczułem przyjemną woń przez nich rozsiewaną. W ich twarzach ujrzałem jakąś radość i spokój…

Był już 11.vi. W Aderchek odłączono od grupy ok. 100 osób i zamordowano w pobliskich pieczarach…

Resztę pognano w kierunku oddalonej o ok. 4 godziny marszu doliny. Po dwóch godzinach głodnych, nagich, skutych łańcuchami, zmasakrowano. Był wśród nich wspomniany kościelny z Mardin…

Na koniec pozostawiono Ignacego, który musiał oglądać straszliwą zagładę swojej trzody. Mahmdouh Bey jeszcze raz zażądał od Ignacego przejście na islam. Według relacji naocznego świadka Ignacy miał po raz kolejny odpowiedzieć: „Nie zaprę się mej wiary chrześcijańskiej. Jestem dumny, że noszę krzyż naszego BogaPana”.

Wówczas Mahmdouh Bey strzelił do Ignacego z pistoletu. Umierający arcybiskup zdążył powiedzieć: „Boże mój, zmiłuj się nade mną. W Twoje ręce oddaję ducha mego”.

Ciała ograbiono z ubrań, po czym – po ok. 5 godzinach od masakry – oblano je benzyną i podpalono…

Turecki „lekarz” wojskowy zapisał, że arcybiskup zmarł na zawał serca.

Miesiąc później Turcy zamordowali matkę, Faridé, i brata, Malallaha, Ignacego…

Szacuje się, że w wyniku ludobójstwa liczba Ormian w Turcji spadła z 2.1 miliona w 1912 r. do zaledwie 150 tys. w 1922 r. Zginąć miało ok. 1.5 mln Ormian. Turcy zbeszczeszczyli i zniszczyli 156 kościołów, 32 konwenty, 148 szkół prowadzonych przez katolicki kościół ormiański, 6 seminariów duchownych. Zginęło ok. 270 zakonników i 300 kapłanów…

7.x.2001 r. Ignacy został beatyfikowany przez papieża Jana Pawła II (1920, Wadowice - 2005, Watykan) podczas uroczystego nabożeństwa w Rzymie. Papież powiedział wówczas:

Arcybiskup Ignacy Malojan poniósł śmierć męczeńską w wieku 46 lat. Jego postać przypomina każdemu z nas o duchowej walce każdego chrześcijanina, którego wiara wystawiona jest na ataki zła.

To z Eucharystii czerpał, każdego dnia, siły niezbędne do sprawowania posługi kapłańskiej z wielkodusznością i pasją, poświęcając się nauczaniu i duszpasterstwu w połączeniu ze sprawowaniem sakramentów i służbie najbardziej potrzebującym.

Pozostał wierny słowom św. Pawła: ‘Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia2 Tym 1, 7.

Wobec gróźb bł. Ignacy nie zgodził się na żadne kompromisy, odpowiadając swoim prześladowcom: ‘Bóg nie byłby zadowolony, gdybym odrzucił Jezusa, mego Zbawcę. Przelanie krwi za moją wiarę to największe pragnienie mego serca’…

Niech jego przykład oświeci tych, którzy dziś pragną być świadkami Ewangelii, ku chwale Boga Najwyższego i dla zbawienia wszystkich ludzi”…

Niech oświeci…

Popatrzmy na dwa filmy o ormiańskim holokauście roku 1915 (po angielsku):

  • ORMIAŃSKI HOLOKAUST - BBC; źródło: www.youtube.com
  • ORMIAŃSKI HOLOKAUST; źródło: www.youtube.com

Pochylmy się nad homilią Ojca św. Jana Pawła II wygłoszoną 7.x.2001 r. w Watykanie podczas Mszy św. beatyfikacyjnej (po angielsku)

Popatrzmy na mapę ostatnich dni życia błogosławionego:

  • GoogleMap

Opracowanie oparto na następujących źródłach:

polskich:

angielskich:

norweskich:

włoskich: