MATKA BOŻA CZĘSTOCHOWSKA: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneMATKA BOŻA NIEUSTAJĄCEJ POMOCYLOGO PORTALU
Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno
św. ZYGMUNT: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneśw. ZYGMUNT: XIX w., feretron, kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własne

św. JUSTYN (ok. 100, Flavia Neapolis/Nablus - ok. 165, Rzym)
apologeta i męczennik

patron: filozofów, opiekun wiary chrześcijańskiej

wspomnienie: 1 czerwca

Łącza do ilustracji (dzieł sztuki) związanych ze świętym:

  • św. JUSTYN MĘCZENNIK: HOPPEN, Jerzy (1891, Kowno - 1969, Toruń), 1945, rysunek pomocniczy do obrazu znajdującego się w kościele św. Anny, Mosarz, Uniwersytet Mikołaja Kopernika, Toruń; źródło: www.radzima.org
  • św. JUSTYN MĘCZENNIK: THEVET, André de (1502, Angouleme - 1590, Paryż), 1584, w Les Vrais Pourtraits et Vies Hommes Illustres; źródło: en.wikipedia.org
  • św. JUSTYN MĘCZENNIK: THEOFANES the CRETAN, XVI w., fresk, Stavronikita Monastery, Mount Athos, Grecja; źródło: www.aquinasandmore.com
  • św. JUSTYN MĘCZENNIK: współczesna? ikona ortodoksyjna; źródło: ocafs.oca.org
  • św. JUSTYN MĘCZENNIK: PAPAS, Nicholas (ur. ok. 1960), współczesna ikona ortodoksyjna; źródło: www.comeandseeicons.com
  • SĄŚ na św. JUSTYNEM MĘCZENNIKIEM; źródło: www.etandn.com
  • NAGROBEK św. JUSTYNA MĘCZENNIKA: ołtarz, kościół św. Anny, Mosarz; źródło: www.skyscrapercity.com

Urodził się ok. 100 r. we Flavia Neapolis (dzisiejszy Nablus w Samarii), w pogańskiej rodzinie. Ojcem był – jak podaje sam Justyn (większość informacji o nim samym pochodzi z jego własnych pism: później pisali o nim m.in. św. Ireneusz, Tertulian i Euzebiusz z Cezarei) - był Priscos, syn Baccheiosa. Choć sam siebie nazywa samarytaninem, to imiona rodziny wskazują na greckie, bądź rzymskie, pochodzenie.

Uczęszczał do szkoły filozoficznej, co wskazuje na relatywną zamożność rodziców. W swoich poszukiwaniach religijnych dotarł do Biblii i chrześcijaństwa. W wieku 33 lat przyjął chrzest.

Justyn to najważniejszy apologeta chrześcijaństwa w II wieku. Pragnąc wyjaśniać i bronić wiary, udał się do Rzymu, gdzie założył własną, bezpłatną, szkołę. Tam ok. 153 r. wydał dwie „Apologie”. Pierwszą - do cesarzy Antoniusza Piusa, Marka Aureliusza i Lucjusza Verusa, powszechnie znanych z powagi i filozoficznych zainteresowań - podejmował temat niesprawiedliwości prześladowań chrześcijan, przedstawicieli prawdziwej filozofii. Pisał: „Tylko nieprawy porzuca prawdę dla fałszu” – i do końca życia nosił tunikę filozofów, wskazującą, że jej właściciel „był w posiadaniu prawdy”. Drugą „Apologią”– do senatu rzymskiego – uzupełniał wykład przedłożony w części pierwszej. Pamiętajmy, iż od czasów Nerona (przeszło 100 lat wcześniej) chrześcijaństwo uznawane było za wroga imperium!

Trochę później wydał „Dialog z Żydem Trytonem” (opisał w nim m.in. dzieje swego nawrócenia, prawdopodobnie w Efezie). Podejmował pierwsze próby zbliżenia nauki chrześcijańskiej i filozofii greckiej. Pisał po grecku.

Jest świadkiem Kościoła w II w., opisując go w jego wierze i modlitwie - w czasach gdy chrześcijaństwo nie posiadało jeszcze stałej organizacji, ale której zarys można już wyczytać w pismach Justyna. Opisywał życie i rytuały wszesnych chrześcijan — chrzest, Eucharystię, niedzielną modlitwę. Do dziś cytuje się Justyna jako dowód, iż już w tamtym czasie chrześcijanie uznawali rzeczywistą, substancjalną obecność Chrystusa w Eucharystii…

W encyklice „Fides e t Ratio” Jan Paweł II tak pisał o Justynie: „Jako pioniera konstruktywnego dialogu z myślą filozoficzną, nacechowanego co prawda ostrożnością i rozwagą, należy wymienić św. Justyna: chociaż zachował on wielkie uznanie dla filozofii greckiej nawet po nawróceniu, twierdził stanowczo i jednoznacznie, że znalazł w chrześcijaństwie «jedyną niezawodną i przydatną filozofię»”.

Podczas prześladowań chrześcijan za czasów Marka Aureliusza ok. 165 r., gdy prefektem miasta był Junius Rusticus, Justyn został aresztowany i z wyroku sądu, wraz z sześcioma towarzyszami (Charitonem, Charito, Evelpistosem, Paeonem, Hieraxem i Liberianosem), ścięty mieczem. Wszyscy odmówić mieli oddania czci bożkom.

Justyn w ostatnim słowie miał rzec: „Jest naszym życzeniem być torturowanym dla naszego Pana, i przez to być pewnym uratowania, gdy staniemy przed znacznie straszniejszym powszechnym sądem, przed trybunałem Naszego Pana i Zbawcy”.

Jest prawdopodobne, iż jego relikwie przechowywane są w kościele św. Jana Chrzciciela w Sacrofano, parę kilometrów na północ od Rzymu (mowa jest też o kościele św. Wawrzyńca za Murami w Rzymie, Kolonii czy Namurze).

Ale do posiadania relikwii św. Justyna rości sobie prawa również i kościół św. Anny w Mosarzu na Białorusi. W 1754 r. starosta zarzecki Antoni Koszyc otrzymać miał je w podarunku od Benedykta XIV i umieścić w kościele w Starym Madziole ( dawna Rzeczpospolita, dziś Białoruś). Później, w 1838 r., trafić miały na stałe do Mosarza.

Dzieje kościoła w Mosorze w czasach sowieckich to historia siły wiary. Represje – jak zamykanie kościołów i przeznaczanie ich na cele nie związane z kultem – na szczęście nie dotknęły świątyni. W latach 60-tych XX w., po śmierci ostatniego proboszcza ks. Michała Sucharewicza, ludność przez trzydzieści lat pozbawiona duchowego przywództwa, ofiarnie, rozważnie i odważnie zarządzała kościołem, płaciła podatki, zbierała się na modlitwie i obroniła kościół przed zamknięciem. Któż może zaprzeczyć zatem przekonaniu parafian z Mosorza, iż „To święty Justyn ocalił nasz kościół”?

Do dziś w Mosorze śpiewana jest pieśń, ułożona przez wileńskiego poetę Aleksandra Śnieżko (ur. 1945, Wilno?):

Cierpienie Twoje i krew przelana
Pośród nas, wiernych, niezapomniana.
Do dziś w Mosarzu wdzięczność z serc płynie,
Bo jesteś z nami, Święty Justynie.
W modlitwie, w pieśni, codziennym trudzie
Łasce Twej świętej ufają ludzie,
A gdy już całe życie przeminie,
Bądź przewodnikiem, Święty Justynie!
Tyś bronił wiary przed poganami,
Dziś tu, w relikwiach znów jesteś z nami.
Z Chrystusem w sercu nikt nie zaginie,
Gdyśmy przy Tobie, Święty Justynie.

Wspaniale Justyna przedstawił Ojciec Święty Benedykt XVI w jednej ze swych cotygodniowych katechezAudiencja Generalna, 21.iii.2007 r. :

W postaci i dziele Justyna wyraziła się zdecydowana opcja starożytnego Kościoła na rzecz filozofii i rozumu, a nie religii pogan. Pierwsi chrześcijanie odrzucili bowiem stanowczo wszelki kompromis z pogaństwem. Uważali je za bałwochwalstwo, co powodowało, że byli oskarżani o «bezbożność» i o «ateizm». W szczególny sposób Justyn, zwłaszcza w swojej pierwszej Apologii, przeprowadził bezwzględną krytykę religii pogańskiej i jej mitów, które uważał za diabelskie «fałszywe tropy» na drodze prawdy. Filozofia była natomiast uprzywilejowaną sferą, w której dochodzi do spotkania pogaństwa, judaizmu i chrześcijaństwa właśnie na płaszczyźnie krytyki religii pogańskiej i jej fałszywych mitów […]

Był to wybór na rzecz «prawdy» bytu w opozycji do mitu «zwyczaju» […] Warto […] zauważyć, że wyrażenie consuetudo, użyte […] przez Tertuliana [w sentencji: łac. «Dominus noster Christus veritatem se, non consuetudinem, cognominavit» — «Pan nasz Chrystus powiedział, że jest prawdą, a nie zwyczajem»„De virgin.” vel. 1 , 1] w odniesieniu do religii pogańskiej, można przetłumaczyć we współczesnych językach jako «moda panująca w danej kulturze», «moda panująca w danej epoce».

W czasach takich jak nasze, które cechuje relatywizm w debacie nad wartościami i religią — a także w dialogu międzyreligijnym — nie powinniśmy zapominać o tej nauce. Dlatego przypominam wam na zakończenie ostatnie słowa tajemniczego starca, którego Justyn spotkał nad brzegiem morza: «Módl się więc, by i przed tobą otwarły się bramy światłości, gdyż nikt niczego wiedzieć ani zrozumieć nie może, jeśl i mu nie udzieli łaski zrozumienia Bóg i Chrystus Jego»„Dial.” 7, 3; „Antologia literatury patrystycznej”, tłum. ks. Marian Michalski, Warszawa 1975”.