MATKA BOŻA CZĘSTOCHOWSKA: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneMATKA BOŻA NIEUSTAJĄCEJ POMOCYLOGO PORTALU

Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno

św. ZYGMUNT: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneśw. ZYGMUNT: XIX w., feretron, kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własne

Valid XHTML 1.0 Strict

19 męczenników diecezji Laval
tutaj

bł. FRANCISZKA TREHET
1756, Saint–Mars–sur–la–Futaie – ✟ 1794, Ernée
męczennica

patron: diecezji Laval, Francji

wspomnienie: 13 marca

wszyscy nasi święci
tutaj

Łącza do ilustracji (dzieł sztuki) związanych z błogosławionym:

  • MĘCZEŃSTWO bł. FRANCISZKI TREHET i bł. JOANNY VÉRON - współczesne wyobrażenie; źródło: hagiopedia.blogspot.com
  • ZAPIS REJESTRU CHRZTU św. bł. FRANCISZKI TREHET; źródło: shenandoahdavis.canalblog.com
  • 19 MĘCZENNIKÓW DIECEZJI LAVAL - witraż, katedra pw. Trójcy Świętej, Laval; źródło: www.laval53000.fr
  • 19 MĘCZENNIKÓW DIECEZJI LAVAL - 1990, współczesna ikona, pałac biskupi, Laval; źródło: www.laval53000.fr
  • 19 MĘCZENNIKÓW DIECEZJI LAVAL - współczesna ikona; źródło: louis-xvi.over-blog.net
  • NAGROBEK RODZINY TREHET - cmentarz, Saint-Mars-sur-la-Futaie; źródło: stmarssurlafutaiepatrimoine.jimdo.com

Franciszka (fr. Françoise) Trehet ujrzała światło dzienne 8.iv.1756 r. w wiosce Saint–Mars–sur–la–Futaie, w regionie Kraju Loary, w zachodniej Francji, w diecezji Angers (łac. dioecesis Andegavensis).

Prawd. tego samego dnia została przyjęta do Kościoła Powszechnego w sakramencie chrztu św., w parafialnym XII‑wiecznym kościele pw. św. Medardusa z Noyon (fr. Médard de Noyon)

Pochodziła ze szlacheckiej, zamożnej rodziny prawd. Michała (fr. Michel) i Marii (fr. Marie) z domu Durant, posiadaczy ziemskich, albo rodziny kowali, miała bowiem co najmniej jednego brata, który został kowalem…

Wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia Matki Bożej, należącego do rodziny Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego à Paulo (łac. Institutum Puellarum Caritatis S. Vincenti da Paulo – FdlC), zwanych od koloru habitów szarytkami. Zgromadzenie, założone w 1682 r. w wiosce La Chapelle–au–Riboul — ok. 15 km na wschód od miasteczka Mayenne z wielokrotnie przebudowywanym, pochodzącym z XII w., wyniosłym kościołem pw. Matki Bożej Cudów (fr. Notre Dame des Miracles) — przez bezdzietną wdowę, Petronelę (fr. Perrine) Thulard (1654, La Bigottière – 1735, Sille–le–Guillaume), w 2. połowie XVIII w. posługiwało w ponad 100 okolicznych wsiach i miasteczkach. Istnieje zresztą do dnia dzisiejszego, pod nazwą Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia Matki Bożej z Évron (fr. Soeurs de la Charité de Notre Dame d'Evron) — Évron to niewielkie miasteczko w departamencie Mayenne regionu Kraju Loary, z VII‑wiecznym — przebudowanym w 981 r. — byłym klasztorem Zakonu Świętego Benedykta (łac. Ordo Sancti Benedicti – OSB), czyli benedyktyńskim, który stanowi dom macierzysty Zgromadzenia, i gotyckim kościołem pw. Najświętszej Maryi Panny (fr. Notre–Dame).

Zakonnice zajmowały się — i zajmują — edukacją młodych ludzi oraz rozmaitą działalnością charytatywną.

Ok. 1783 r. Franciszka została wysłana do wioski Saint–Pierre–des–Landes, w departamencie Mayenne — ok. 25 km od Saint–Mars–sur–la–Futaie, gdzie się urodziła — z zadaniem otwarcia nowej szkoły parafialnej. Tam spotkała inną, 10 lat młodszą współsiostrę, s. Joannę (fr. Jeanne) Véron. Obie zaczęły nauczać w miejscowej szkółce, a po zajęciach z dziećmi opiekowały się osobami starszymi i niedołężnymi.

Franciszkę cechować miał silny character i inteligencja. Dzięki temu z dużą dozą realizmu obserwowała poczynania tzw. rewolucji francuskiej, której symboliczny początek znamionowało wejście 14.vii.1789 r. paryskiej tłuszczy do w zasadzie pustego więzienia, zwanego Bastylią.

Obserwowała narastającą nienawiść coraz bardziej zlewicowanych rewolucjonistów. Słuchała opowieści o aresztowaniu 22.vi.1791 r. króla Ludwika XVI (1754, Wersal – 1793, Paryż) i ścięciu go 21.i.1793 r. na gilotynie. Wcześniej już słyszała o rewolcie tłuszczy paryskiej 10.viii.1792 r. i ogłoszeniu republiki

Nie miała złudzeń…

Rozpoczęły się rządy gilotyny. Rozmaite lewackie frakcje rewolucyjne walczyły o władzę, systematycznie wyrzynając się wzajemnie. Ale w międzyczasie tysiące ludzi traciło życie, niszczono kościoły i opactwa, rabując bezcenną spuściznę wieków, świadectwo chrześcijańskiej przeszłości Francji…

17.ix.1793 r. Konwent Narodowy (fr. Convention Nationale) — czyli rewolucyjny parlament — uchwalił dekret o podejrzanych (fr. Loi des suspects). Wśród „podejrzanych” znalazły się m.in. osoby duchowne odmawiające złożenia przysięgi zgodnie z zapisami tzw. Konstytucji cywilnej kleru (fr. La loi sur la constitution civile du clergé), uchwalonej wcześniej, 12.vii.1790 r., mocą której państwo ogłaszało się zwierzchnikiem Kościoła we Francji. Ustawa obligowała wręcz państwo do natychmiastowego aresztowania „podejrzanych” i postawienia przed rewolucyjnym „sądem”, czyli Trybunałem Rewolucyjnym.

Na początku 1794 r. radykalna grupka lewaków, zwana hebertystami (fr. hébertistes) — od nazwiska przywódcy, Jakuba Renata (fr. Jacques–René) Hébert (1757, Alençon – 1794, Paryżu), określanego jako „pies na Kościół”, propagatora całkowitej dechrystianizacji Europy, dziennikarza i edytora czasopisma „Le père Duchesne” (pl. Ojciec Duchesne”), wyróźniającego się prostackim, wulgarnym językiem przekazu i niewybrednymi atakami na Kościół katolicki, takiego ojca duchowego „Goebbelsa stanu wojennego” w prl, niejakiego Urbana — zaczęła organizować akcje planowego niszczenia kościołów i fizycznego atakowania ludzi, którzy opowiadali się za tradycją chrześcijańską.

Dekrety Konwentu Narodowego oraz echa wydarzeń, które miały miejsce głównie w Paryżu, z opóźnieniem docierały na prowincję, ale atmosfera nienawiści wobec Kościoła katolickiego szerzyła się i tam. Dotarły też do Kraju Loary i na przełomie ii.1794 r. i iii.1794 r. w Saint–Pierre–des–Landes aresztowane zostały obie szarytki. Nikt je o nic nie oskarżał, nikt na nie nie narzekał, ale były siostrami zakonnymi. Z założenia więc były „podejrzane”…

Przetrzymywano je w Ernée, ok. 7 km od St–Pierre–des–Landes, w tym samym departamencie Mayenne — Franciszkę w więzieniu, a chorą Joannę w szpitalu.

Formalności musiało się stać zadość. 13.iii.1794 r. — już po aresztowaniu 4.iii.1794 r. w Paryżu przywódcy herbertystów (Hébert zgilotynowany został 24.iii.1794 r.) — Franciszka stanęła przed rewolucyjnym komitetem — „Commission militaire révolutionnaire du département de la Mayenne” (pl. Wojskowy komitet rewolucyjny departamentu Mayenne”) — zwanym od nazwiska przewodniczącego, Jana (fr. Jean) Clément (1746, Ernée – po 1800, Rennes), „Commission Clément”. Od dnia powołania, 22.xii.1793 r., w ciągu 10 miesięcy działalności ten „sąd” wydał wyrok i doprowadził do mordu 461 osób, czyli ok. 2 dziennie w prowincji, w której żyło wówczas ok. 150,000 ludzi…

Rozprawa była oczywiście farsą. Franciszka oskarżona została o ukrywanie kapłanów katolickich. Oskarżona została o wspomaganie rojalistów, czyli zwolenników obalonej monarchii.

Przede wszystkim jednak oskarżona została o wspieranie powstania w Wandei, rozpoczętego w 1793 r., którego krwawą pacyfikację lewackie rządy francuskie rozpoczęły w i.1794 r. Powstanie wprawdzie nie objęło całego regionu Kraju Loary, a w szczególności departamentu Mayenne, a tylko departament Wandei (fr. Vendée) i sąsiadujące z nim departamenty Deux–Sèvres, Maine i Loary (fr. Maine–et–Loire) oraz Loary Atlantyckiej (fr. Loire–Atlantique), ale jej charakter — w obronie duchowieństwa — przeraził rewolucyjne lewactwo.

1.viii.1793 r. Konwent Narodowy nakazał bezwzględną pacyfikację powstania, zalecając wymordowanie wszystkich jego mieszkańców, niezależnie od wieku i płci, złapanych z bronią w ręku lub podejrzanych o sprzyjanie kontrrewolucji. Nakazy wykonano i pacyfikacja, która następnie się rozpoczęła — i trwała z przerwami do 1800 r. — okazała się pierwszym w nowożytnej Europy ludobójstwem na niesłuchaną skalę. Liczba ofiar eksterminacji nie jest znana, ale niektórzy szacują, że ilość ofiar mogła przekroczyć 320,000, czyli 40‑4% ludności Wandei…

Franciszka na oskarżenie o wspieranie powstania w Wandei oświadczyła, że „niebiescy czy szuani, nie ma znaczenia — wszyscy są moimi braćmi w Jezusie Chrystusie. Nikomu nie odmówiłabym pomocy”. Na niebiesko ubrani byli żołdacy rewolucji, natomiast szuanami (fr. Les Chouans) określano uczestników chłopskich powstań, szczególnie w departamencie Mayenne, przeciwko lewackim rządom rewolucyjnym, w obronie księży katolickich, którzy odmówili podpisania aktu podporządkowania się wspomnianej Konstytucji cywilnej kleru, często kojarzonymi, acz nie bezpośrednio związanymi, z powstaniem w Wandei. Oskarżenie o współdziałanie z szuanami wiązało się z tym, iż z La Chapelle–au–Riboul, gdzie powstało zgromadzenie szarytek, do którego należała Franciszka, pochodził ścigany i poszukiwany przez lewackich rewolucjonistów przywódca szuanów w departamencie Mayenne, Wihelm (fr. Guillaume), Le Métayer (1763, Ribay – 1798, Tours), znany pod pseudonimem Rochambeau.

Sama też odmówiła złożenia przysięgi zgodnej z Konstytucją cywilną kleru — pozostała wierna papieżowi Piusowi VI (1717, Cesena – 1799, Valence), który w dwóch breve: „Quod aliquantum” (10.iii.1791 r.) i „Caritas, quae docente Paulo” (13.iv.1791 r.), uznał postanowienia konstytucji za świętokradztwo i herezję, a wszystkie osoby duchowne wezwał odmowy złożenia przysięgi z niej wynikającej…

Wyrok był oczywisty: za „ukrywania kapłanów katolickich i udzielanie pomocy rebeliantom”, na podstawie dekretu Konwentu Narodowego z 1.viii.1793 r. i dekretu o „podejrzanych” z 17.ix.1793 r. — kara śmierci. Apelacji nie było i jeszcze tego samego dnia zaprowadzono ją na miejsce straceń.

Już pod gilotyną poproszono ją, by wykrzyknęła „Vive la republique! ”(pl. Niech żyje republika”), co mogło doprowadzić do zmiany wyroku. Odmówiła. Wówczas jeden z konwojujących ją żołdaków, którego ruszyło sumienie, miał wykrzyknąć te słowa za nią, jakoby je usłyszał z jej ust: „Powiedziała: niech żyje republika!

Ale Franciszka głośno zaprzeczyła…

Zamiast pochwały rewolucji na ustach miała słowa łacińskiej pieśni „Salve Regina”:

Salve, Regina, Mater misericordiae,
vita, dulcedo, et spes nostra, salve.
Ad te clamamus
exsules filii Hevae,
Ad te suspiramus, gementes et flentes
in hac lacrimarum valle.
Eia, ergo, advocata nostra, illos tuos
misericordes oculos ad nos converte.
Et Jesum,
benedictum fructum ventris tui,
nobis post hoc exsilium ostende.
O clemens, o pia,
o dulcis Virgo Maria.

Witaj Królowo, Matko Miłosierdzia,
życie, słodyczy i nadziejo nasza, witaj!
Do Ciebie wołamy
wygnańcy, synowie Ewy,
do Ciebie wzdychamy jęcząc i płacząc
na tym łez padole.
Przeto, Orędowniczko nasza,
one miłosierne oczy Twoje na nas zwróć,
a Jezusa,
błogosławiony owoc żywota Twojego,
po tym wygnaniu nam okaż.
O łaskawa, o litościwa,
o słodka Panno Maryjo!

I śpiewając tę pieśń położyła głowę pod gilotynę. Kto wie, czy ostrze gilotyny nie wykonał przypadkiem mistrz kowalski Michał Ludwik (fr. Michel Louis) Trehet, rodzony brat Franciszki?

Siedem dni później ten sam los spotkał Joannę Véron, którą na szafot zaniesiono ze szpitala na krześle — sama iść nie mogła…

A w vi.1794 r. i vii.1794 r. rozpoczął się tzw. Wielki Terror

Relikwie obu zakonnic od 1814 r. przechowywane są i czczone w kościele w wiosce St–Pierre–des–Landes, gdzie posługiwały i gdzie zostały aresztowane…

Obie zostały beatyfikowane 19.vi.1955 r. przez Piusa XII (1876, Rzym – 1958, Castel Gandolfo), w gronie 19 męczenników diecezji Laval — diecezja Laval (łac. dioecesis Valleguidonensis) powstała 30.vi.1855 r. po wyodrębnieniu części terytorium z diecezji Angers, obejmując m.in. departament Mayenne — zamordowanych w czasie rewolucji francuskiej.

19.ii.1984 r. św. Jan Paweł II (1920, Wadowice – 2005, Watykan) podczas Mszy św. beatyfikacyjnej 99 męczenników Angers, w większości kobiet, zamordowanych podczas tłumienia powstania wandejskiego, wypowiedział słowa, które równie dobrze odnosić mogłyby się do beatyfikowanej prawie 40 lat wcześniej Franciszki:

[…] Przyjęli śmierć, bo […] pragnęli ‘zachować wiarę i swoją religię’, bo byli członkami Kościoła Katolickiego […] i odmówili złożenia przysięgi, którą uznawali za schizmatycką […]

Tylko w kontekście wielkich ideologicznych, politycznych i militarnych napięć było możliwe oskarżenie ich o zdradę kraju. W uzasadnieniach wyroków oskarżano ich o kolaborację z ‘antyrewolucyjnymi siłami’, co oczywiście zawsze dzieje się w trakcie prawie wszystkich prześladowań, zarówno dawniej jak i dziś […]

Ci męczennicy zaiste proszą nas, byśmy pomyśleli o tysiącach wyznawców, którzy dziś cierpią prześladowania — każdego dnia, na całym świecie — w ukryciu, w cierpieniu, w podobnie straszny sposób. Wołają do nas, bo ich własne cierpienia też wyrastały z braku wolności religijnej, dyskryminacji, niemożności obrony, internowania, skazania na śmierć cywilną, i miały jakże wiele wspólnego ze znoszącymi prześladowania w imię Chrystusa w naszych czasach”…

Tak woła do nas także i dziś bł. Franciszka Trehet

Popatrzmy na dłuższy fabularyzowany film o powstaniu wandejskim (po francusku):

  • POWSTANIE WANDEJSKIE; źródło: www.youtube.com

Posłuchajmy też współczesnej piosenki o szuanach:

  • SZUANI - Jean-Pax Méfret; źródło: www.youtube.com

Pochylmy się nad słowami Ojca św. Jana Pawła II19.ii.1984 r., wygłoszonymi w Watykanie, podczas Mszy św. beatyfikacyjnej 99 męczenników Angers (po włosku):

Popatrzmy na mapę życia błogosławionej:

  • GoogleMap

Opracowanie oparto na następujących źródłach:

angielskich:

francuskich:

włoskich: