MATKA BOŻA CZĘSTOCHOWSKA: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneMATKA BOŻA NIEUSTAJĄCEJ POMOCYLOGO PORTALU

Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno

św. ZYGMUNT: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneśw. ZYGMUNT: XIX w., feretron, kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własne

Valid XHTML 1.0 Strict

inne utwory Hemara
TUTAJ

ROCZNICA…

HEMAR, Marian
1901, Lwów – ✟ 1972, Dorking, UK

1954, Londyn, w 10. Rocznicę Powstania Warszawskiego

wszystkie nasze wiersze
TUTAJ

WARSZAWSKIE DZIEWCZYNY – 10.X.1944, obóz jeniecki Fallingbostel XI B; źródło: www.1944.pl

Gdy naród warszawski się porwał do boju,
gdy z bronią powstali cywile
Gdzie ty byłeś wtedy, sowiecki gieroju?
Za Wisłą, opodal, o milę!

O cześć wam, radzieccy kamraci!
O cześć, towarzysze przytomni!
Za pomoc w Powstaniu niech Bóg wam zapłaci,
a Polska wam jej nie zapomni.

Gdy ponad Warszawą świeciły się łuny
powstańczej, szaleńczej batalii,
za Wisłą czekali sołdaci komuny,
aż ogień się do cna wypali.

O, cześć, sojuszniku łaskawy!
O, cześć wam, radzieccy kamraci!
Za pomoc dla ludu walczącej Warszawy
niech Bóg wam stokrotnie zapłaci!

Gdy trupem padały kobiety i dzieci
U miejskich barykad i szańców,
za Wisłą spokojnie czekali sowieci,
aż Hitler dobije powstańców.

O, cześć wam, o cześć, w samej rzeczy!
O, cześć wam, o cześć, „demokraci”!
Za pomoc w Powstaniu, za pośpiech w odsieczy
niech Bóg wam stokrotnie zapłaci!

Ten sam Rokossowski, nasz wódz falsyfikat
widokiem się nie mógł nacieszyć
I mruczał: „Dopóki strzelają z barykad —
nu, nima do czego się spieszyć”.

O, cześć ci, marszałku zwycięski!
Za odsiecz ginących twych braci,
za pomoc Warszawie w tej dobie jej klęski
niech Bóg ci stokrotnie zapłaci.

A Bierut w Lublinie, a Bierut sobaka
rozkazy już zaczął powielać:
Każdego „Poljaka”, kto tylko był w AK,
od razu, na miejscu rozstrzelać!

O, cześć wam, moskiewskie bieruty!
O, cześć wam, ludowi kamraci!
Niech Bóg wam stuleciem straszliwej Pokuty
Za zdradę Warszawy zapłaci!

A dzisiaj ta ciżba moskiewskich zaprzańców,
a dzisiaj te same psubraty
z butami się pchają na groby powstańców
i wieńce im niosą i kwiaty.

Dziś oni te groby chcą wziąć w swą arendę
i ukraść im honor tej chwili.
I zwołać umarłych pod swoją komendę,
gdy żywych już sami dobili.

Ach, precz stąd, radzieccy kamraci!
Ach, precz stąd, zdradzieccy psubraci!
Czekaliście wtedy, i dziś poczekajcie,
Nie bójcie się, Bóg wam zapłaci!

MARIAN HEMAR; źródło: tropyhistorii.wordpress.com