MATKA BOŻA CZĘSTOCHOWSKA: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneMATKA BOŻA NIEUSTAJĄCEJ POMOCYLOGO PORTALU

Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno

św. ZYGMUNT: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneśw. ZYGMUNT: XIX w., feretron, kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własne

Valid XHTML 1.0 Strict

poprzedni

Warszawa
(13.vi.1999)

KORONOWANE WIZERUNKI MATKI BOŻEJ (194)
(pełna lista: TUTAJ)

MATKA BOŻA NIEUSTAJĄCEJ POMOCY
w JAWORZNIE

Data pierwszej koronacji: 14 czerwca 1999

następny

Wadowice
(16.vi.1999)

Łącza do cudownego wizerunku Matki Bożej (a także wydarzeń z Nim związanych):

  • MATKA BOŻA NIEUSTAJĄCEJ POMOCY - kościół pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Maksymiliana Kolbe, Jaworzno Śląskie; źródło: www.sanktuariumjaworzno.wiara.org.pl
  • MATKA BOŻA NIEUSTAJĄCEJ POMOCY - kościół pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Maksymiliana Kolbe, Jaworzno Śląskie; źródło: www.sbc.org.pl
  • MATKA BOŻA NIEUSTAJĄCEJ POMOCY - kościół pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Maksymiliana Kolbe, Jaworzno Śląskie; źródło: theotokos.ovh.org
  • MATKA BOŻA NIEUSTAJĄCEJ POMOCY - kościół pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Maksymiliana Kolbe, Jaworzno Śląskie; źródło: katolik2.jaworzno.w.interiowo.pl
  • MATKA BOŻA NIEUSTAJĄCEJ POMOCY - kościół pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Maksymiliana Kolbe, Jaworzno Śląskie; źródło: www.sosnowiecfakty.pl
  • MATKA BOŻA NIEUSTAJĄCEJ POMOCY - kościół pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Maksymiliana Kolbe, Jaworzno Śląskie; źródło: katolik2.jaworzno.w.interiowo.pl
  • MATKA BOŻA NIEUSTAJĄCEJ POMOCY - znaczek Poczty Polskiej; źródło: www.mbnp.religia.net
  • KAPLICA MATKI BOŻEJ NIEUSTAJĄCEJ POMOCY - kościół pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Maksymiliana Kolbe, Jaworzno Śląskie; źródło: www.mbnp.religia.net
  • KAPLICA MATKI BOŻEJ NIEUSTAJĄCEJ POMOCY - kościół pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Maksymiliana Kolbe, Jaworzno Śląskie; źródło: www.sbc.org.pl
  • KAROL kard. WOJTYŁA w JAWORZNIE, 23.xii.1973; źródło: www.sbc.org.pl
  • KAROL kard. WOJTYŁA w JAWORZAŃSKIEJ KAPLICY, 26.iv.1978; źródło: www.sbc.org.pl
  • PIERWSZY ODPUST, z udziałem bpa STANISŁAWA SMOLEŃSKIEGO - 27.vi.1978, Jaworzno Śląskie; źródło: www.sbc.org.pl
  • JAN PAWEŁ II i ks. JÓZEF LANDA - KORONACJA MATKI BOŻEJ NIEUSTAJĄCEJ POMOCY - 14.vi.1999, Sosnowiec; źródło: www.sbc.org.pl
  • JAN PAWEŁ II i ks. JÓZEF LANDA - KORONACJA MATKI BOŻEJ NIEUSTAJĄCEJ POMOCY - 14.vi.1999, Sosnowiec; źródło: www.sanktuariumjaworzno.wiara.org.pl
  • INTRONIZAJCA MATKI BOŻEJ NIEUSTAJĄCEJ POMOCY - 27.vi.1999, kościół pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Maksymiliana Kolbe, Jaworzno Śląskie; źródło: www.sbc.org.pl
  • SANKTUARIUM MATKI BOŻEJ NIEUSTAJĄCEJ POMOCY - kościół pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Maksymiliana Kolbe, Jaworzno Śląskie; źródło: www.sanktuariumjaworzno.wiara.org.pl

W czasie II wojny światowej, w vi.1943 r., w pobliżu dzisiejszego sanktuarium Matki BożejJaworznie na Górnym Śląsku — okolice zagarnięte zostały wówczas i włączone do Niemiec jako jedna z ich prowincji, Provinz Oberschlesien (pl. Prowincja Górny Śląsk) — Niemcy utworzyli filię obozu koncentracyjnego (niem. Konzentrationslager) KL Auschwitz–Birkenau, zwaną Arbeitslager (pl. obóz pracy)Neu‑Dachs” nr 147, której więźniowie niewolniczo pracowali, na zlecenie niemieckiej firmy „Energieversorgung Oberschlesien Aktiengesellschaft” EVO (pl. Górnośląska Energetyka S.A.”), w jaworznickich kopalniach oraz przy budowie „Kraftwerk Wilhelm” (pl. elektrownia bdquo;Wilhelm”) (dziś na jej miejscu znajduje się elektrownia Jaworzno).

W 1945 r. obóz przejęli żołnierze rosyjscy. I natychmiast, bo jeszcze w ii.1945 r., komunaziści utworzyli w nim tzw. Centralny Obóz Pracy. Więziono w nim m.in. żołnierzy niepodległościowej Armii Krajowej — części Polskiego Państwa Podziemnego; Górnoślązaków, którzy podczas niemieckiej okupacji podpisali niem. Deutsche Volksliste DVL” (pl. niemiecka lista narodowościowa”) — czyli tzw. folkslistę; Niemców; a także Ukraińców i Łemków podejrzanych o współpracę lub sympatyzowanie z nacjonalistycznymi, ludobójczymi organizacjami OUN i UPA. W obozie, którego ostatnim z komendantów był osławiony zbrodniarz żydowskiego pochodzenia Salomon Morel (1919, Garbów – 2007, Tel Awiw), i w jego filiach, generalnie zarządzanych przez krakowską jednostkę zbrodniczego UB, polskiego oddziału rosyjskiego NKWD — bezpośredni nadzór miał niejaki Jakub Hammerschmidt, który później zmienił nazwisko na Halicki, komunazista żydowskiego pochodzenia — zginąć miało ok. 7,000 osób, większość podczas epidemii tyfusu plamistego (łac. typhus exanthematicus)dyzenterii, czyli czerwonki. Wśród nich był 70‑letni greckokatolicki kapłan, ks. Julian Krynicki (1878, Płazów – 1948, Jaworzno), aresztowany w czasie sławetnej Akcji „Wisła”, gdy przymusowo przesiedlono ponad 140 tys. Łemków i Ukraińców, i internowany w Jaworznie, dziś łac. Servus Dei (pl. Sługa Boży)

W sumie w lat 1943‑9 w pobliskim lesie, potajemnie, w dołach śmierci, pochować miano ok. 10,000 więźniów…

W ii.1949 r. obóz otoczono, oprócz znajdujących się pod wysokim napięciem drutów kolczastych, murem i przekształcono w tzw. Progresywne Więzienie dla Młodocianych Przestępców. Nazwa była szydercza: trafiali do niego bowiem głównie, szczególnie w pierwszych latach, nie przestępcy a młodzi ludzie — do 21 roku życia — uznani przez komunazistowskich namiestników za przeciwników politycznych, często uczestnicy Powstania Antysowieckiego lat 1944‑ok. 1949, czyli polscy „żołnierze niezłomni — żołnierze wyklęci”, walczący z rosyjskimi komunazistowskimi okupantami. By ich jeszcze bardziej pognębić komunaziści zwozili młodych Polaków do obozu — niejednokrotnie skazanych za posiadanie ulotki antyrosyjskiej, za wyrecytowanie wiersza bądź kawału antyrosyjskiego —poprzebieranych w … mundury niemieckie…

Przez obóz, którego pierwszym z komendantów był wspomniany zbrodniarz Salomon Morel, przeszło ok. 15,000 więźniów. Obóz Jaworzno, wzorowany na rosyjskich „łagrach”, uznawany był za tzw. „reedukacyjny” — więźniów „wychowywano” przez pracę, na wzór homo sovieticus (pl. człowiek sowiecki). Jak twierdził Morel „byli [bowiem] bandytami i dlatego ciężką pracą powinni się zrehabilitować za zbrodnie popełnione wobec Polski Ludowej”. Zmuszano ich więc do niewolniczej pracy a na dokładkę serwowano wykłady „wybitnych autorytetów pedagogicznych”, wśród których wyróżnili się dwaj komunazistowscy ideolodzy żydowskiego pochodzenia, wychowawcy „kadr”, Aleksander Lewin (1915, Pińsk – 2002, Warszawa) (ponoć „metodyk wychowania”) oraz Bolesław Milewicz (1907 – 1982, Warszawa).

Kadry zaiste zostały wychowane dobrze, a nawet znakomicie, bowiem komunaziści określali obóz w Jaworznie „największym osiągnięciem penitencjarnymAnatol Akerman, Departament Więziennictwa MBP, żydowskiego pochodzenia, a „osiągnięcia” opiewali pisarze i poeci, tacy jak Kazimierz Koźniewski (1919, Warszawa – 2005, Warszawa), „historyk harcerstwa”, oczywiście „wybitny”, na uboczu przez dekady parający się donosicielstwem jako „tajny współpracownik” zbrodniczych UB i SB. Na szczęście owo „osiągnięcie” przetrwało tylko do 31.xii.1955 r., gdy po buncie więźniów, który miał miejsce 15.v.1955 r., a spowodowany został zamordowaniem przez owe „świetnie przeszkolone kadry” więźnia — niejakiego Stanisława Barana, młodego chłopca — śpiącego na trawie, odpoczywającego po „reedukacji poprzez pracę” podczas nocnej zmiany w kopalni węgla kamiennego, do którego strzelono z wieży strażniczej — obóz zamknięto…

Mimo publicznego wychwalania owego „miejsca reedukacji” jego precyzyjną lokalizację w Polsce przez dziesięciolecia utrzymywano w tajemnicy, tak że nawet mieszkańcy Jaworzna do końca nie wiedzieli, kto przetrzymywany był za murami. A po zamknięciu obozu zabroniono o nim nawet wspominać…

Milczenie panowało 40 lat…

By jeszcze bardziej przykryć miejsce szatą zapomnienia po zamknięciu obozu jego obszar włączono do powstającego w sąsiedztwie nowego osiedla mieszkaniowego, tzw. Osiedla Stałego. Powstawało ono już od iv.1948 r., gdy w miejscu niemieckiej „Kraftwerk Wilhelm” zaczęto stawiać wspomnianą elektrownię – Jaworzno II. I to dla robotników ją budujących i jej pracowników wznoszono osiedle, oczywiście częściowo rękami młodocianych więźniów…

Po zamknięciu więc obozu część jego baraków zniszczono, ale niektóre przysposobiono do powstającego osiedla. W jednym z nich utworzono mianowicie … szkołę podstawową!

Nowi mieszkańcy, w większości napływowi, pochodzący z różnych miejsc Polski, nie mieli oczywiście żadnego pojęcia o niedawnych wszak dziejach nowego miejsca zamieszkania.

Rosyjscy najemnicy zaplanowali ponadto, że miało to być osiedle „ateistyczne”, bez ja­kichkolwiek odwołań do Boga. W ten sposób zapewne próbowali kontynuować nieudane doświadczenie z jaworzańskiego „obozu reedukacyjnego”, gdzie oczywiście Boga również „nie było”…

Ale coś w ich kalkulacjach zawiodło. „Najsłabszym” ogniwem dla owych „inżynierów dusz” okazali się zwykli ludzie. Już bowiem w latach 60. XX wieku to właśnie oni zaczęli czynić pierwsze starania o budowę kościoła.

Odmawiano im wielokrotnie. Ale natychmiast, po każdej odmowie, starania odnawiano.

Pamiętać należy także, że w owych latach nauka religii nie odbywała się w szkole — komunazistowskie państwo uważało, że wiedza religijna jest nikomu nie potrzebna, a już na pewno nie jest potrzebna na „ateistycznym” Osiedlu Stałym. Dzieci z Osiedla Stałego uczyły się więc religii w salkach katechetycznych przy parafii pw. Matki Bożej Anielskiej w północno–zachodniej jaworzańskiej dzielnicy Dąbrowa Narodowa — erygowanej w 1950 r., acz wieś na tym miejscu istniała już w XIII w. — swym obszarem naonczas obejmującej oddalone o ok. 2‑3 km na wschód Osiedle Stałe.

Bo komunaziści nie pozwalali nie tylko na budowę kościoła ale nawet na otwarcie salek katechetycznych. A na osiedlu mieszkało ok. 20,000 osób, w tym ok. 3,000 uczących się dzieci i młodzieży…

Kościół protestował. Protestował Karol kard. Wojtyła (1920, Wadowice – 2005, Watykan), urodzony w oddalonych o ok. 50 km na południe Wadowicach metropolita krakowski, który wielokrotnie odwiedzał Jaworzno, często po drodze z lub do rodzinnego miasta. 23.xii.1973 r. w czasie kazania mówił w Dąbrowie Narodowej: „Zwracam sie tu, od tego ołtarza, do władz, ażeby sprawa punktu katechetycznego na osiedlu była załatwiona! Nie w sposób połowiczny, nie półśrodkami! Ale w taki sposób, jak na to zasługuje katolickie społeczeństwo waszego miasta.

Zasługuje swoją pracą!

Nie może być tak, żeby ludzie, którzy swoją ciężką pracą na ziemi i pod ziemią, budując na co dzień dobro naszej Ojczyzny, byli pozbawieni kawałka dachu nad główą dla swoich dzieci, gdzie by te dzieci mogły swobodnie uczyć się religii!

Mamy do tego prawo, prawo jest po naszej stronie!

Prawo prawem, a komunaziści nie zamierzali ustąpić…

W końcu przestano się po prostu pytać. Postanowiono nabyć wagon towarowy, postawić go niepostrzeżenie na osiedlu i przekształcić w ośrodek duszpasterski. Na szczęście pojawiła się inna możliwość i w 1977 r. jeden z wikariuszy pracujących przy parafii w Dąbrowie Narodowej, młody wówczas, wyświęcony w 1969 r., ks. Józef Lenda, zakupił na osiedlu — na swoje nazwisko, legalnie, choć bez precyzowania przeznaczenia — dom jednorodzinny wraz z budynkiem gospodarczym i zameldował się w nim. Zaraz też przeprowadzono ich remont, po czym pewnego dnia po prostu … otwarto w nich kaplicę i salki katechetyczne.

Po powiadomieniu mieszkańców o nowym ośrodku od 6.ii.1978 r. wierni i księża zaczęli go pilnować. Dzień i noc. Odpowiedź komunazistów musiała nadejść i mogła przybrać różne formy. Spodziewano się najgorszego, nie tak dawno temu przecież, bo w 1969 r., komunaziści zamknęli „nielegalną” kaplicę w Zbroszy Dużej na Mazowszu, uwięzili Najświętszy Sakrament i zniszczyli mienie, a księdza „niezawisły” oczywiście sąd skazał na karę więzienia. Wiedziano o prześladowaniach i szykanowaniu, jakich doświadczał bp Ignacy Tokarczuk (1918, Łubianki Wyższe – 2012, Przemyśl), który na terenie swojej diecezji przemyskiej wybudował „nielegalnie” 430 świątyń i ustanowił 220 parafii. By nie doszło do profanacji Najświętszego Sakramentu ośrodka i kaplicy w Jaworznie pilnowano więc nawet nocami.

Komunaziści dyskutowali — zapewne nerwowo — kroki, które mogli podjąć wobec „nielegalnego miejsca spotkań”. Nie chcieli pewnie jawnej konfrontacji — był to czas tzw. odwilży z Zachodem, obowiązywały porozumienia międzynarodowe w zakresie praw człowieka (tzw. Akt końcowy Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie podpisany 1.viii.1975Helsinkach), dwa lata przed powstaniem kaplicy w Jaworznie miały miejsce w Polsce krwawe zamieszki w UrsusieRadomiu (tzw. czerwiec 1976 r.), działała już w miarę prężnie nieliczna, acz jawna opozycja, informacja coraz częściej i szybciej przedostawała się przez nawet najszczelniej pilnowane granice. A przecież ośrodek znajdował się w centrum dużego osiedla… Najpierw więc zakazali dalszego prowadzenia prac na posesji…

Niewiele to zmieniło, bo ośrodek był już w zasadzie wykończony. Pierwszą Mszę św. w nowej kaplicy odprawiono w Środę Popielcową 8.ii.1978 r. Kaplica zyskała dwóch patronów — pw. bł. Maksymiliana Kolbe i św. Józefa. Maksymilian Maria Rajmund Kolbe (1894, Zduńska Wola – 1941, Auschwitz), zamordowany został w niedalekim KL Auschwitz i beatyfikowany 7 lat wcześniej…

Dzień później ks. Lenda wraz z innym wikariuszem, ks. Jerzym Brońką (ur. 1949, Gierałtowice), wyświęconym w 1974 r., wprowadzili się na stałe do nowego ośrodka.

Wojna podjazdowa z komunazistami nie skończyła się wszelako. W napięciu oczekiwano na dalsze ruchy rosyjskich namiestników. Ale nie bezczynnie. Już 13.ii.1978 r. w kaplicy pojawił się bp Julian Groblicki (1908, Bieżanowo – 1995, Zakopane), sufragan krakowski, dając znak o wsparciu Kościoła powszechnego.

I, tak jak to było w zwyczaju w parafii w Dąbrowie Narodowej, ks. Lenda rozpoczął w każdą środę odmawianie nowenny do Matki Bożej Nieustającej Pomocy.

A 26.iv.1978 r., niecałe trzy miesiące zaś po otwarciu ośrodka, po trzydniowych przygotowaniach prowadzonych przez rekolekcjonistę ze Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela (łac. Con­gregatio Sanctissimi Redemptoris – CSsR), czyli redemptorystów, do kaplicy uroczyście wprowadzono kopię obrazu Matki Bożej Nieustającej Pomocy z kościoła pw. św. Alfonsa Marii de Liguoriego (wł. Chiesa di Sant'Alfonso di Liguori all'Esquilino)Rzymie.

Stosunkowo niewielki Wizerunek (54×41cm) namalowany został anonimowo — z obawy przez komunazistami — przez artystkę z Krakowa. Takie to były czasy — warto to podkreślać, szczególnie dziś, gdy tak często relatywizuje się lata rosyjskiego namiestnictwa w Polsce…

Uroczystościom przewodniczył i modlitwy prowadził — jako pielgrzym — Karol kard. Wojtyła (1920, Wadowice – 2005, Watykan). Mówił do wiernych: „Przybywam […], ponieważ jestem przekonany, że to wszystko, co się tutaj na waszym osiedlu dokonało, to dzieło, w którym wszyscy uczestniczymy, jest dziełem Nieustającej, zaiste, Pomocy Matki Chrystusowej. Bez tej pomocy, wierzę i ufam, że by się nie dokonało to, co się tutaj dokonało i w czym Wy wszyscy, a z Wami razem, jako Wasz biskup, również uczestniczę […] Dokonało dzięki wspólnej trosce Waszych duszpasterzy i Was […]

Wy wszyscy dobrze to czujecie, że gdyby nie ta Jej nieustająca pomoc na przestrzeni tych wszystkich tygodni, miesięcy i lat […] może nie stalibyśmy tu teraz, w tym miejscu, w tej kaplicy”…

Komunaziści uderzyli zaraz po wyjeździe kard. Wojtyły. Zbliżał się ich festyn, zwany „świętem 1 maja”. Wymyślili więc, że zablokują dojście do ośrodka i którejś nocy wylali płytkie fundamenty — podejrzewano, że przeznaczone pod specjalne plansze, które miały zasłonić kaplicę i przygotowywaną akcję jej burzenia. Zebrano się więc i je zniszczono.

Mimo to spychacz i tak się pojawił.

Pojawiły się też tabuny milicji, normalnie wykonującej zadania służby ochrony porządku publicznego, ale zawsze gotowej na życzenie komunazistowskiej władzy na zadania specjalne. Ale jednocześnie zaczęło się gromadzić coraz więcej mieszkańców osiedla. Milicja odstąpiła…

Na krótko. 16.vi.1978 r. Karol kard. Wojtyła wystosował specjalną odezwę opisującą wydarzenia w Jaworznie, informującą wiernych, że wszystkie jego pisma w tej sprawie zostały przez władze odrzucone, a mimo to wyrażającą „przekonanie, że prawo […] będzie stosowane”. Ale komunaziści rozumieli prawo inaczej, po rosyjsku, i w odpowiedzi zażądali przywrócenia budynków ośrodka do „stanu pierwotnego” i „pozbawili” ks. Lendę jego własności.

Rozpoczęły się też osobiste szykany — zaczął być wzywany na przesłuchania. Osobiście straszył go ówczesny prezydent Jaworzna, który miał zanotować: „Ks. Lenda … nadal gorliwie realizuje linię przyjętą przez kurię”…

Ks. Lenda się nie przestraszył i za radą bpa Stanisława Smoleńskiego (1915, Wiedeń – 2006, Kraków), ówczesnego sufragana archidiecezji krakowskiej, postanowił zmienić wezwanie kaplicy i zamiast św. Józefa przywołać Matkę Bożą Nieustającej Pomocy na patronkę świątyni (pozostawiając bł. Maksymiliana jaka patrona drugiego). To pozwoliło również bardzo uroczyście, z udziałem bpa Smoleńskiego, obchodzić 27.vi.1978 pierwsze na Osiedlu Stałym święto odpustowe…

Na przeciw brutalnej sile, już nieco aliści stępionej, Kościół wystawiał swoje armie — zwykłych wiernych, czcicieli Matki Bożej, ochranianych Jej płaszczem Nieustającej Opieki

A kilka miesięcy później wszystko się zmieniło, wszystko trzeba było oglądać w innym świetle, wszystkie pojęcia przedefiniować: 16.x.1978 r. Karol kard. Wojtyła został mianowicie wybrany papieżem i przyjął imiona Jana Pawła II

Komunazistowskie namiestnictwo rosyjskie zaczęło się cofać…

Może nie od razu i nie od razu w Jaworznie, ale nawet tam odstąpiono od co bardziej agresywnych działań wobec Kościoła i społeczności wiernych. Administracyjne decyzje „poszły w zapomnienie”. Kaplica została uratowana, a nawet 25.iv.1979 r. wydano zgodę na budowę kościoła.

„Rozmowy” na temat lokalizacji świątyni trwały jednak miesiącami…

W międzyczasie, w vi.1979 r., miała miejsce pierwsza, dla wielu najważniejsza, pielgrzymka Jana Pawła II do Polski. Zabrzmiało „Gaude Mater Polonia” (pl. Raduj się, matko Polsko”), „zstąpił Duch” i mury rosyjskiej dominacji zaczęły się kruszyć.

Kolejnym tego znakiem było uzgodnienie 13.ii.1980 r. — wreszcie! — miejsca nowego kościoła…

A potem, w okresie niezapomnianego okresu wakacyjnego owego roku, w viii.1980 r. robotnicze strajki na Wybrzeżu, Śląsku, w całej Polsce, wstrząsnęły u posad komunazistowską dyktaturą…

Powstała wielka „Solidarność”, pierwszy w krajach komunazistowskich niezależny, samorządny, założony oddolnie, związek zawodowy.

I dopiero wówczas, 15.v.1981 r., w dwa dni po zamachu na życie św. Jana Pawła II w Watykanie, lokalne namiestnicze władze w Jaworznie wydały ostateczne zezwolenia na budowę kościoła na Osiedlu Stałym…

Prace rozpoczęto prawie natychmiast, bo jeszcze w 1981 r., jeszcze w czasie jawnej działalności związku zawodowego „Solidarność”…

Nawet jednakże wprowadzenie stanu wojennego przez rosyjskiego namiestnika Jaruzelskiego nie powstrzymało budowy. Komunaziści mogli prowadzić jawną wojnę ze społeczeństwem reprezentowanym przez „zdelegalizowaną”, acz działającą w podziemiu „Solidarność”, ale w wielu przypadkach woleli powstrzymywać się od jawnej walki z Kościołem…

Tak też było w Jaworznie, gdzie niepostrzeżenie dla wielu, a w szczególności dla władz, Swe królowanie ugruntowywała Madonna Nieustającej Pomocy, do której setki, tysiące Jaworzan zwracało się o pomoc w tych niełatwych czasach. I sprzed Jej oblicza nie odchodziło zawiedzionych, pozostawiając za sobą wota dziękczynne — za łaskę uzdrowienia, łaskę nawrócenia…

6.i.1984 r. więc następca św. Jana Pawła II na metropolii krakowskiej, Franciszek Antoni kard. Macharski (ur. 1927, Kraków), mógł erygować w Jaworznie, na Osiedlu Stałym, nową parafię pw. Matki Bożej Niepokalanej Pomocy i św. Maksymiliana Kolbe — w międzyczasie, w 1982 r., Maksymilian Kolbe został kanonizowany przez św. Jana Pawła II — przy powstającym kościele. Pierwszym proboszczem został oczywiście ks. Józef Lenda…

Dolna część świątyni poświęcona została dwa lata później, 26.x.1986 r., przez bpa Stanisława Smoleńskiego.

Budowa trwała długo. Teren był trudny, zniszczony przez intensywną w tamtym regionie działalność górniczą. Nie zdążono więc ukończyć świątyni przed upadkiem komunazimu w latach 1989‑91. Budowę ciągle kontynuowano, gdy mocą bulli „Totus Tuus Poloniae populus” (łac. Cały Twój lud w Polsce”), ogłoszonej 25.iii.1992 r. przez św. Jana Pawła II, parafia na Osiedlu Stałym przeniesiona została do nowej, wchodzącej w skład metropolii częstochowskiej, diecezji sosnowieckiej.

W końcu jednakże prace uwieńczone zostały w 1997 r., gdy w czasie Pasterki kościół górny i kaplicę pw. Najświętszego Sakramentu pobłogosławił pierwszy ordynariusz sosnowiecki, bp Adam Śmigielski (1933, Przemyśl – 2008, Sosnowiec).

Trwały już wówczas starania o koronację Cudownego Wizerunku. Nie bez ciekawych incydentów. Jednym z nich było spostrzeżenie poczynione przez firmę dokonującą renowacji Obrazu, iż wizerunek różni się od rzymskiego Oryginału ledwie zarysowanym, delikatnym uśmiechem. Pytano więc, czy zachować go, czy może przemalować? Ks. Len­da miał znamiennie odpowiedzieć: „Matka Bolesna wierzyła, że Jezus zmartwychwstanie, stąd Jej subtelny uśmiech”. Uśmiech pozostał…

A dwa lata później, św. Jan Paweł II, który ongiś jako metropolita krakowski przewodniczył powitaniu Matki Bożej w Jaworznie, podczas kolejnej, VII pielgrzymki do Ojczyzny, 14.vi.1999 r. w Sosnowcu nałożył na JejJej Dzieciątka głowy, korony papieskie. Wspominając mówił wówczas:

To były trudne czasy. Były szczególnie trudne dla tych, którzy chcieli otwarcie wyznawać swoją wiarę i przynależność do Kościoła […]

[Dlatego też] akt [koronacji łaskami słynącego obrazu Matki Bożej Nieustającej Pomocy z Jaworzna, z Osiedla Stałego] ma szczególną wymowę.

Z jednej strony jest znakiem wiary robotniczego ludu Zagłębia. Dzięki oddaniu Maryi, dzięki nieustannemu zawierzaniu Jej teraźniejszości i przyszłości Kościoła, ta wiara zachowała się w sercach ludzi pracy mimo wielu prób, jakie przeszła zwłaszcza na przestrzeni ostatniego półwiecza.

Z drugiej strony, ten akt koronacji, jest potwierdzeniem, że wspólnota [chrześcijan] w Jaworznie i na całym Zagłębiu prawdziwie doświadcza tej szczególnej obecności Maryi, dzięki której ludzkie pragnienia docierają do Boga, a Boże łaski spływają na ludzi.

Niech Matka Boża Nieustającej Pomocy będzie wam przewodniczką na drogach nowego tysiąclecia! Niech nieustannie pomaga wam w pielgrzymowaniu do domu Ojca w niebie.

A miłość Boga Ojca, Boga StwórcyPana, niech przemienia serca i umysły wszystkich, którzy czynią sobie ziemię poddaną”…

I kończył impromptu:

Jaworzno specjalnie czekało, czekało ze swoim obrazem Matki Bożej, aż ich biskup zostanie Papieżem, i wtedy Go ukoronowali”,

na co wierni z Jaworzna odpowiedzieli gromkim „Dziękujemy!

Dwa tygodnie po koronacji, 27.vi.1999 r., w uroczystość odpustową ku czci Matki Bożej Nieustającej Pomocy, bp Adam Śmigielski dokonał intronizacji koronowanego Cudownego Wizerunku do jaworzańskiej świątyni, umieszczając Go w bocznej kaplicy zaprojektowanej przez Czesława Dźwigaja (1950, Nowy Wiśnicz) — artystę rzeźbiarza, profesora Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie — i jednocześnie ogłaszając świątynię Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy.

Tak zakończył się kolejny etap starcia dobra ze złem, Kościoła z jego wrogami, wiary z ateizmem, wychowania ku Bogu z „pedagogiką wybitnych autorytetów”.

Nie łudźmy się wszelako. Nie ostatni…

15.x.2005 r. Matce Bożej Nieustającej Pomocy zawierzono — w specjalnym Akcie Zawierzenia — mieszkańców Miasta Jaworzna. A niecałe pół roku później, 6.iii.2006 r., watykańska Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów (łac. Congregatio de Cultu Divino et Disciplina Sacramentorum), na mocy uprawnień przekazanych przez papieża Benedykta XVI (ur. 1927, Marktl), ogłosiła Maryję Dziewicę Nieustającej PomocyPatronką przed Bogiem” dla miasta Jaworzna…

„Ateistyczne” w zamiarze Osiedle Stałe, któremu w owych latach dane było również przywracać pamięć o dramatach i zbrodniach popełnionych w przeszłości na jej ziemi przez obłąkane ideologie i ich akolitów, wybrało Swą Królową. I niech tak pozostanie…

Formalnej konsekracji kościoła pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Maksymiliana Kolbe bp Adam Śmigielski dokonał 27.x.2007 r.…

Popatrzmy na krótki film o święcie Patronki Jaworzna:

  • UROCZYSTOŚCI PATRONKI JAWORZNA - kościół pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Maksymiliana Kolbe, Jaworzno Śląskie; źródło: www.youtube.com

Pochylmy się nad całością homilii Ojca św. Jana Pawła II14.vi.1999 r. w Sosnowcu:

Adres:

kościół pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Maksymiliana Kolbe
Sankturium Matki Bożej Nieustającej Pomocy
ul. Katowicka 6
Jaworzno – Osiedle Stałe

Mapa dojazdu:

  • GoogleMap

Opracowanie oparto na następujących źródłach:

polskich:

innych: